Michael Crummey - "Bez winy"

  



Wydawnictwo "Wiatr od morza" przyzwyczaiło mnie do tego, że wydaje powieści selekcjonowane, znacznie różniące się od wysypu książek innych wydawnictw. Książki wydane prze to wydawnictwo charakteryzują się doskonałymi tłumaczeniami oraz historiami, o jakich nie sposób jest zapomnieć. 

 Michael Crummey jest znany polskim czytelnikom z innych doskonałych powieści -  "Dostatek", "Rzeka złodziei" , "Pobojowisko" oraz "Sweetland" -  i w pewnym sensie wizytówką "Wiatru od morza". Niezwykły pisarz, którego powieści chwytają za serce. Autor nie idzie po skrótach, ale w swojej prozie przekazuje czytelnikowi wielki talent oraz  opowieści napisane w taki sposób, że czyta się je powoli, smakując każdym zdaniem. 

"Bez winy" to opowieść o rodzeństwie Ady i Everda, żyjącymi w odciętej części jednej z wysp. Żyją tam wraz z rodzicami do czasu, kiedy ci umierają w czasie pewnej, ciężkiej zimy. Po ich śmierci zostają zdani na siebie. Nie opuszczają miejsca które znają, wykonując proste czynności, pozwalające im przygotować się do kolejnych, drogich zim. Niespełna dwunastoletni chłopiec i dziesięcioletnia dziewczynka mają w sobie wolę życia. Sami nie wiedzą co znajduje się poza granicami tego, co widzą. Nie wiedzą co ich czeka i jak obronić się przed złem, które bez wątpienia gdzieś czyha za rogiem. 

 Crummey potrafi pisać jak żaden inny pisarz. Po raz kolejny przenosi nas w miejsce trudne do życia  (Funlandia) i pokazuje niezłomność charakteru żyjących tam ludzi. Zderzenie miłości z falą ludzkiego pożądania i obojętności, które może nawet zabić. Książki tego autora powinny być lekturą obowiązkową dla adeptów pisania.  Crummey potrafi być magikiem słowa i mam wrażenie, że przychodzi mu to bez większych problemów. Tego typu literatury się nie czyta, ją się kontempluje. 

W mojej ocenie "Bez winy" jest najlepszą powieścią autora, która trafiła do polskiego czytelnika. Polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...