Lisa Gardner - "Czyste zło"

 



 "Czyste zło" jest jedenastym tomem cyklu D.D Warren. Niestety, książki autorki czytam sporadycznie , nad czym ubolewam, gdyż autorka potrafi niezłe namieszać w swoich książkach, nie mając litości dla czytelnika. 

 "Czyste zło" opowiada historię nieżyjącego  porywacza, który mimo, że nie żyje, nie pozwala jednak zapomnieć o sobie, a to za sprawą odnalezionych kości. Mamy małe miasteczko, tajemnice i parę śledczych, których dociekliwość i metody śledcze nie pozostawiają złudzeń do ich kompetencji. 

 Powieść czyta się wspaniale. Przemyślana fabuła, warta akcja oraz brak schematyzmu to znak rozpoznawczy pisarki. Autorka wprowadza bardzo wyraziste postacie, ożywia dialogi, sprawia, że czytelnik nie ma wątpliwości, że bierze udział w czymś wyjątkowym. Dla mnie ciekawym wybiegiem jest odniesienie się postaci do ich przeszłości, przekazywanie im cech nadrzędnych, pełnych nieraz wątpliwości w swoje działania. Brawo dla pisarki za znajomość tematu. Nie jest płytka  w tym co pisze, ale zaskakuje wiedzą, co bez wątpienia poprzedziła dokładnymi analizami i badaniami. Dynamika akcji, ciekawa fabuła, głębokie rysy psychologiczne i wielowarstwowość sprawiła,  że lektura okazała się być dla mnie wielką przygodą. 

Pisarka nie boi się w swoich książkach eksponować siły kobiet. Łamie stereotypy kobiet zalęknionych, (mimo że w tej książce takowa jest). pokuszę się o tezę, że Lisa Gardner jest pisarką na wskroś uniwersalną, a wręcz charyzmatyczną. Nie idzie na kompromisy,  ale uparcie dąży wytoczonymi przez siebie ścieżkami. Fabuła, narracja, dialogi - wszystko to mistrzostwo. Polecam!


 Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...