Anna Krystaszek - "W cieniu terapeutki"

 



Debiuty mają to do siebie, że albo zachęcają do sięgania po kolejne utwory danego autora lub wręcz przeciwnie. Debiur Anny Krystaszek jest udany i warto jest przyjrzeć mu się głebiej. Morderstwo sprzed lat, niewyjasniona historia i tajemnice, a wszystko osnute inną historią równolegle. Dwie ludzioe tragedie ale czy to jest koniec zła, które na dobre rozgościło się w mieście? 

 "W cieniu terapeutki" to książka osobliwa, która nie jest do końca jasna. Ale to akurat jest na duży plus. Wątki wydają się być momentami niespójne, nielogiczne, ale po lekturze okazuje się, że czytelnik jest w błędzie i nie ma tutaj miejsca na przypadkowość. Dla mnie ta książka była pewnego rodzaju ciekawostką, gdyż sam z wykształcenia jestem terapeutą i pomagam ludziom w różnych sytuacjach ich zawiłego zycia. Plusem tej książki jest fabuła i zakończenie tego tomu. Z tego co mi wiadomo, autorka planuje serię książek a ta jest otwarciem. Dla mnie ważny jest język, którym autor operuje i tutaj trochę się wymęczyłem. Rozumiem, że autorka oddawała rzeczywistość kmunikacji werbalnej i niestety, oddała ją realnie. Sam jestem przeciwnikiem wulgaryzmów w życiu i w literaturze, ale rozumiem, że czasami te słowa sa nieodzowne, aby uwypuklić pewne sceny. Niektóre jak dla mnie ą zbyt brutalne, ale tutaj również jestem w stanie zrozumieć intencje autorki. Krystaszek postawiła wszystko na jedną kartę, nie lukrując postaci i myślę ze wyszło to jej na dobre. Każda postać ma swój głos i nim przemawia. Nie jest to odkrywcze, ale bez wątpienia łamie sztywne zasady którymi podąża większość autorów. Nie mam wątpliwości, że " W cieniu terapeutki" zostanie zauważona przez liczne rzesze czytelników i mam nadzieję, że doceniona po lekturze. Wielowątkowość, nietuzinkowe postaci, tudzież powiew czegoś świeżego w rodzimej literaturze. Ten thiller zaskoczy, a może nawet uwiedzie. Wyróżnia się na tle innych, którymik jesteśmy zasypywani. Cieszę się, że poznałem autorkę która pisze w taki sposób. Odważny, nietuzinkowy, pewną tego, co chce przekazać odbiorcy. Myślę, że obserwujemy nowej gwiazdy na firmamencie gwiazd rodzimej literatury. Warto się samemu przekonać o tym, co ma do powiedzenia Anna Krystaszek. Książka dostępna w sprzedaży już od 6 pazdziernika. Polecam. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...