Trucicielka - Eric-Emmanuel Schmitt

  Po książkę sięgnąłem omijając swoją listę książek do przeczytania. Spowodował to wywiad z autorem w jednym z ostatnich numerów Gazety Wyborczej. Szczerze mówiąc zirytowałem się że czytam wywiad z autorem tak pewnym swoich książek, który porównuje swój ostatni zbiór opowiadań do pięknej muzyki. Jeszcze tego samego dnia zakupiłem 'Trucicielkę". Chciałem konfrontacji z tym co mówił, pomijając już tłumaczenie na język polski który zawsze będzie obciążony pewnymi zmianami w przesłaniu autora, jak to ma się w każdej książce przekładanej na język obcy. Okazało się że autor nie mija się z prawdą w swoim wywiadzie. Każde słowo, każde zdanie są jakby na wskroś przemyślane, a każde opowiadanie to prawdziwa uczta dla naszej duszy. Autor porusza tematy trudne, pokazując zależność między nimi i odkrywając nagą prawdę o ludzkiej ułomności i podłości. Na pierwszy rzut oka może się wydawać że to proste opowiadania, ale tak nie jest. Bardzo mi się podoba soczysty język narratora, użyte słowa które nie są przypadkowe, ale jakby wybrane z rozmysłem wśród innych słów. "Trucicielka i inne opowiadania" to zestaw opowiadań który powinien się znaleźć na półce każdego szanującego się czytelnika. Nie są to łatwe opowiadania, nie jest to książka o księżniczkach, smokach ani wampirach, ale o historiach które się mogą zdarzyć każdemu z nas. W tym chyba tkwi tajemnica tej książki. Dotyka ona naszej duszy.

8 komentarzy:

  1. Już kilka razy wpadła mi w oko w księgarni, ale nie przepadam za opowiadaniami. Twoja recenzja to pierwszy krok ku przekonaniu mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobra książka. A może chciałby Pan zrecenzować moją książkę ("Wyrok" - kryminał z akcją w środowisku finansowym)? Chętnie Panu prześlę do recenzji - Jeśli jest Pan zainteresowany, proszę tylko o przesłanie mailem adresu, na który mam wysłać egzemplarz recenzencki (m.zielke@ngi24.pl). Pozdrawiam, Mariusz Zielke

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już na swojej półce mam i również polecam. Fantastyczna lektura.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie jedna z lepszych jakie czytałem w 2011 roku

    OdpowiedzUsuń
  5. moja siostra ją ma, więc kiedyś ją od niej pożyczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie uda mi się przeczytać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przed panem Schmittem nie padam na kolana, ale po przeczytaniu jego książki "Przypadek Adolfa H" padłam:) Bardzo polecam:) A jak natrafię na Trucicielkę w bibliotece na pewno wypożyczę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam u siebie na półce. Tyle razy obiecywałam sobie, że "już, już, zaraz..." się za nią zabiorę (w końcu uwielbiam Schmitta), ale jeszcze jakoś nie przeczytałam :(

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...