Po książkę sięgnąłem omijając swoją listę książek do przeczytania. Spowodował to wywiad z autorem w jednym z ostatnich numerów Gazety Wyborczej. Szczerze mówiąc zirytowałem się że czytam wywiad z autorem tak pewnym swoich książek, który porównuje swój ostatni zbiór opowiadań do pięknej muzyki. Jeszcze tego samego dnia zakupiłem 'Trucicielkę". Chciałem konfrontacji z tym co mówił, pomijając już tłumaczenie na język polski który zawsze będzie obciążony pewnymi zmianami w przesłaniu autora, jak to ma się w każdej książce przekładanej na język obcy. Okazało się że autor nie mija się z prawdą w swoim wywiadzie. Każde słowo, każde zdanie są jakby na wskroś przemyślane, a każde opowiadanie to prawdziwa uczta dla naszej duszy. Autor porusza tematy trudne, pokazując zależność między nimi i odkrywając nagą prawdę o ludzkiej ułomności i podłości. Na pierwszy rzut oka może się wydawać że to proste opowiadania, ale tak nie jest. Bardzo mi się podoba soczysty język narratora, użyte słowa które nie są przypadkowe, ale jakby wybrane z rozmysłem wśród innych słów. "Trucicielka i inne opowiadania" to zestaw opowiadań który powinien się znaleźć na półce każdego szanującego się czytelnika. Nie są to łatwe opowiadania, nie jest to książka o księżniczkach, smokach ani wampirach, ale o historiach które się mogą zdarzyć każdemu z nas. W tym chyba tkwi tajemnica tej książki. Dotyka ona naszej duszy.
8 komentarzy:
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Luanne Rice - "Ostatni dzień"
Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...
-
Moi drodzy. Dzisiaj goszczę na blogu niezwykłą kobietę, która z miłości do książek założyła z bratem wydawnictwo NieZwykłe. I tak się ...
-
Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...
-
Spokojne życie znanego gdańskiego dziennikarza – Emila Żądło – zakłócone zostaje po tym, jak ktoś podszywa się pod niego w Internecie,...
Już kilka razy wpadła mi w oko w księgarni, ale nie przepadam za opowiadaniami. Twoja recenzja to pierwszy krok ku przekonaniu mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra książka. A może chciałby Pan zrecenzować moją książkę ("Wyrok" - kryminał z akcją w środowisku finansowym)? Chętnie Panu prześlę do recenzji - Jeśli jest Pan zainteresowany, proszę tylko o przesłanie mailem adresu, na który mam wysłać egzemplarz recenzencki (m.zielke@ngi24.pl). Pozdrawiam, Mariusz Zielke
OdpowiedzUsuńJa już na swojej półce mam i również polecam. Fantastyczna lektura.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jak dla mnie jedna z lepszych jakie czytałem w 2011 roku
OdpowiedzUsuńmoja siostra ją ma, więc kiedyś ją od niej pożyczę ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, kiedy wreszcie uda mi się przeczytać tę książkę!
OdpowiedzUsuńPrzed panem Schmittem nie padam na kolana, ale po przeczytaniu jego książki "Przypadek Adolfa H" padłam:) Bardzo polecam:) A jak natrafię na Trucicielkę w bibliotece na pewno wypożyczę:)
OdpowiedzUsuńMam u siebie na półce. Tyle razy obiecywałam sobie, że "już, już, zaraz..." się za nią zabiorę (w końcu uwielbiam Schmitta), ale jeszcze jakoś nie przeczytałam :(
OdpowiedzUsuń