Jutro czwartkowe spotkanie przy kawie z pisarzem. Tym razem do stołu zasiądziemy z Magdaleną Zimniak, businesswomen która prowadzi własną szkolę językową, laureatką konkursów literackich i autorką głośnej książki "Willa". Książka ta została nominowana do nagrody literackiej w 2010 "Srebrny kałamarz". Magdalena Zimniak jest obsypywana kolejnymi nagrodami literackimi, ale została sobą - kobietą skromną, uśmiechniętą i empatyczną. Prywatnie mężatka i żona dwóch córek.
Korzystając z okazji pragnę podziękować wszystkim tym, którzy oferowali wczoraj pomoc w sprawie mojego Kindla. Udało mi się go zrestartować i wszystko działa jak trzeba. A przy okazji namawiam do zakupu tego gadżetu. W tym urządzeniu mieści się par tysięcy książek. Ja jak na razie jestem bardzo zadowolony z tego zakupu.
Cieszę się, że już wszystko w porządku i zazdroszczę tego gadżetu:)
OdpowiedzUsuńPiękny okaz:D. Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńMnie nie namówisz na taki gadżecik, jestem tradycjonalistką pod względem książek i uznaje tylko te papierowe :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zakupu czytnika, odkąd go mam niemal całkowicie przerzuciłam się na czytanie ebooków. A to jak jest pojemny to tylko jedna z wielu jego zalet :)
OdpowiedzUsuńElegancki gadżet :)
OdpowiedzUsuńNie wiem,czy ja,taka techniczna ignorantka połapałabym się o co w tym chodzi? ;)
Ale skomplikowane więzi rodzinne! - "mężatka i żona dwóch córek". :)
OdpowiedzUsuńPrzecieraj szlaki, po Kindla będziemy sięgać coraz powszechniej. Wciąż nie wiem, jaka jest faktycznie oferta ebooków. Czy nowości są dostępne w tym formacie? To, że do dyspozycji jest książek wiele - wyobrażam sobie. Ale czy są te, na które ma się chrapkę? Oto jest pytanie.
pozdrawiam
Dla mnie jednak ciągle książka to papier.Ale nie krytykuję innych, jeśli dokonują innego, elektronicznego wyboru:)
OdpowiedzUsuńJa jestem jeszcze za biedna na takie ustrojstwo. Zbliża sie jednak osiemnastka i trąbie o tym na okrągło i myślę że ktoś mi to kupi (będzie śmiesznie jak dostane dwa). Ja jednak chce taki z własnym światłem, bo ze zdjęć wnioskuje, ze twój go nie posiada.
OdpowiedzUsuńJa nie zrezygnuję z papierowych ksiażek, Kindel jest tylko w podróż i na wakacje :-)
OdpowiedzUsuńPrimo, dobrze, że już lepiej się czujesz :-)
OdpowiedzUsuńSecondo, zazdroszczę nowego nabytku ;-)
Tak szczerze pisząc gadżet oczywiście godny pozazdroszczenia, zastanawia mnie tylko czy zdobędzie czytelników na tyle, że pokolenie naszych dzieci nie będzie już mogło sobie bez tego wyobrazić świata. I czy historia czytelnictwa podzieli się na czas sprzed wynalezienia i po wynalezieniu czytnika?
OdpowiedzUsuńe-booków nie lubię, ale ostatnimi czasy przymierzam się do zakupu notebooka mini coby recki pisać na ogrodzie, bez konieczności pożyczania laptopa od domowników.
OdpowiedzUsuńpiękny nabytek :) też od jakiegoś czasu się zastanawiam nad zakupem takiego cacka, ale jakoś mnie ebooki nie przekonują tak samo audiobooki
OdpowiedzUsuń