Kindel i spotkanie z Magdaleną Zimniak....

  Jutro czwartkowe spotkanie przy kawie z pisarzem. Tym razem do stołu zasiądziemy z Magdaleną Zimniak, businesswomen która prowadzi własną szkolę językową,  laureatką konkursów literackich i autorką głośnej książki "Willa". Książka ta została nominowana do nagrody literackiej w 2010 "Srebrny kałamarz". Magdalena Zimniak jest obsypywana kolejnymi nagrodami literackimi, ale została sobą - kobietą skromną, uśmiechniętą i empatyczną. Prywatnie mężatka i żona dwóch córek.

  Korzystając z okazji pragnę podziękować wszystkim tym, którzy oferowali wczoraj pomoc w sprawie mojego Kindla. Udało mi się go zrestartować i wszystko działa jak trzeba. A przy okazji namawiam do zakupu tego gadżetu. W tym urządzeniu mieści się par tysięcy książek. Ja jak na razie jestem bardzo zadowolony z tego zakupu. 
                                                         

13 komentarzy:

  1. Cieszę się, że już wszystko w porządku i zazdroszczę tego gadżetu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie nie namówisz na taki gadżecik, jestem tradycjonalistką pod względem książek i uznaje tylko te papierowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję zakupu czytnika, odkąd go mam niemal całkowicie przerzuciłam się na czytanie ebooków. A to jak jest pojemny to tylko jedna z wielu jego zalet :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Elegancki gadżet :)
    Nie wiem,czy ja,taka techniczna ignorantka połapałabym się o co w tym chodzi? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale skomplikowane więzi rodzinne! - "mężatka i żona dwóch córek". :)
    Przecieraj szlaki, po Kindla będziemy sięgać coraz powszechniej. Wciąż nie wiem, jaka jest faktycznie oferta ebooków. Czy nowości są dostępne w tym formacie? To, że do dyspozycji jest książek wiele - wyobrażam sobie. Ale czy są te, na które ma się chrapkę? Oto jest pytanie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie jednak ciągle książka to papier.Ale nie krytykuję innych, jeśli dokonują innego, elektronicznego wyboru:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem jeszcze za biedna na takie ustrojstwo. Zbliża sie jednak osiemnastka i trąbie o tym na okrągło i myślę że ktoś mi to kupi (będzie śmiesznie jak dostane dwa). Ja jednak chce taki z własnym światłem, bo ze zdjęć wnioskuje, ze twój go nie posiada.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie zrezygnuję z papierowych ksiażek, Kindel jest tylko w podróż i na wakacje :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Primo, dobrze, że już lepiej się czujesz :-)
    Secondo, zazdroszczę nowego nabytku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak szczerze pisząc gadżet oczywiście godny pozazdroszczenia, zastanawia mnie tylko czy zdobędzie czytelników na tyle, że pokolenie naszych dzieci nie będzie już mogło sobie bez tego wyobrazić świata. I czy historia czytelnictwa podzieli się na czas sprzed wynalezienia i po wynalezieniu czytnika?

    OdpowiedzUsuń
  11. e-booków nie lubię, ale ostatnimi czasy przymierzam się do zakupu notebooka mini coby recki pisać na ogrodzie, bez konieczności pożyczania laptopa od domowników.

    OdpowiedzUsuń
  12. piękny nabytek :) też od jakiegoś czasu się zastanawiam nad zakupem takiego cacka, ale jakoś mnie ebooki nie przekonują tak samo audiobooki

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...