"Kompozytor burz" - Andreas Pascual

   Kiedy otrzymałem książkę "Kompozytor burz" radowałem się potrójnie. Raz że słyszałem o niej wiele dobrego, dwa że okładka bardzo wyraźnie do mnie przemawiała a trzy że otrzymałem wersję książki przed korektą.

  Historia rozpoczyna się w 2010 roku w operze Garnier w Paryżu. Michaelowi Steinerowi który jest dyrygentem orkiestry dziesięć lat wcześniej na nowotwór zmarła żona Rachel.  Od tamtej pory arysta nie może pogodzić się z jej odejściem a jego serce i umysł nie potrafią znieść rozłąki z ukochaną. Pewnego dnia Fabien Rocher pełniący funkcję dyrektora opery w której pracuje muzyk sprowadza go do archiwum mieszczącego się w jej gmachu i prosi o przeczytanie listu, będącego rzekomo testamentem spisanym na łożu śmierci przez Ludwika XIV. 
  Na tym kończy się wiek XXI i przenosimy się do wieku XVII poznajemy Matthieu, który jest utalentowanym muzykiem i marzy o otrzymaniu posady w orkiestrze Ludwika XIV nazywanego Królem Słońce. W krótkim czasie zostaje wplątany w szereg intryg a jedyną szansą na ocalenie życia i honoru jest podróż na malowniczy Madagaskar gdzie ma odnaleźć "melodię duszy" zwaną też "pierwotną melodią". Każdy kto odkryje "pierwotną melodię" otrzyma władzę nad światem. Wiec jest o co walczyć i ryzykować życie.

  Książka jest napisana pięknym , poetyckim językiem, oddaje wiele szczegółów dotyczących epoki oraz dokładne opisy wyspy Madagaskar. Autor "śpiewa" słowa, są one melodyczne i wprowadzają nas w stan spokoju i przenosimy się w inny świat, jakże daleki od miejsca w którym przebywamy. Autor powieści doskonale połączył wątki historyczne, przygodowe i fantastyczne. Sam nie jestem wielkim zwolennikiem fantastyki, ale w tej książce wszystko idealnie współgra. Cenie autora za to że doskonale zmienia miejsca akcji, maluje świat żywymi kolorami słowa. To naprawdę piękna książka którą mogę polecić każdemu kto kocha dobrą literaturę i szuka lektury która zabierze go w inny wymiar rzeczywistości.

Za książkę dziękuję wydawnictwu

11 komentarzy:

  1. Widzę, że jesteśmy obdarowywani przez te same uprzejme i hojne wydawnictwa;)"Kompozytor" czeka i na mojej półeczce na swoją kolej:) Okładka rzeczywiście powalająca, tylko ja nie bardzo lubię tekst przed korektą...Fajnie będzie porównać wrażenia, tym bardziej, że widzę iż książka Cię ujęła. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jednej strony okładka kusi mnie bo jest niesamowita. Z drugiej mimo, że uwielbiam muzykę nie do końca lubię takie książki o "poszukiwaniu czegoś odwiecznego".
    Ale poważnie jestem zainteresowana tą ksiażką

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie w tej książce najbardziej uwodzi jej tytuł, jak tylko będę miała możliwość to na pewno przeczytam.
    opis kojarzy mi się z "Doktorem Faustem" Manna - dużo się mylę?

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna recenzja. Wiele o tej książce czytałam, ale jakoś dotychczas żadna recenzja mnie za bardzo w jej stronę nie popchnęła... a teraz... teraz muszę przemyśleć temat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna recenzja. O książce już czytałam, ale Twoja recenzja spowodowała, że z przyjemnością sięgnę po Kompozytora burz. Po drugie okładka na prawdę super. Takie książki lubię. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka czeka u mnie na półce,kupiłam,wstyd się przyznać,ze względu na piękną okładkę,ale widzę,żę treść również ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka bardzo intersująca i z pewnością warta uwagi:)). Mi bardzo przypadła do gustu i nieraz do niej wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowicie kusząca recenzja :)
    Malowanie słowami, wysublimowana literatura i niewątpliwie charyzmatyczna okładka to dla mnie szczał w dziesiątkę i już dłużej nie będę się opierać tej pozycji :)
    Cieszę, że wydawnictwo otwarte ma w swoim asortymencie tak ciekawe książki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest na mojej liście "Chcę przeczytać", odkąd pojawiła się w księgarniach :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. W najbliższym czasie chyba nie będę miał szansy, żeby ją przeczytać, ale jeśli sie takowa znajdzie, z chęcią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna okładka i zachęcająca recenzja, muszę po nią sięgnąć. Obecnie jestem w trakcie "Kalinki" po którą sięgnęłam za sprawą Twojej recenzji...

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...