"Loteria" - Patricia Wood

 Od dawna polowałem na tę książkę i bardzo się ucieszyłem kiedy miałem okazję ją przeczytać. Jak się okazało nie pomyliłem się. Autorka Patrycja Wood w swoim życiu robiła prawie wszystko, a teraz napisała książkę. Przygotowuje doktorat na temat osób niepełnosprawnych w społeczeństwie. Książkę czytałem powoli, gdyż smakowałem każdy rozdział. To piękna historia opowiedziana oczami niepełnosprawnej osoby. Perry ma iloraz inteligencji wynoszący 76 punktów, przez co bardzo cierpi gdy nie jest akceptowany przez otoczenie. Wychowuje go babcia i ona uczy go funkcjonowania w brutalnej rzeczywistości. Kiedy babcia umiera wszystko się zmienia. Perry wygrywa na loterii 12 milionów dolarów i jak można się domyślić nagle rodzina przypomina sobie o jego istnieniu, nawet jego matka pozwala się do niego zwracać słowem "mamo". Ale Perry ma ciągle w głowie nauki babci, która wpoiła mu wiele ostrzeżeń. Ale ma również lojalnych przyjaciół którzy chronią go przed złymi wpływami tych którzy chcą go skrzywdzić i zabrać pieniądze. Patricia Wood napisała piękną opowieść o przyjaźni, lojalności, o ludzkiej krzywdzie i tym jak ważni są przyjaciele i jak ludzie się zmieniają pod wpływem pieniędzy. Czekałem na taką książkę i cieszę się że ją przeczytałem. Bardzo się wzruszałem podczas tej lektury. Tak naprawdę w tej historii niepełnosprawny intelektualnie Perry jest zwycięzcą. Jego przemyślenia i jasność myślenia pozwalają mu zwyciężać.O książce można pisać wiele, ale nic nie zastąpi jej przeczytania, a zapewniam że to piękna, wartościowa lektura i mająca wiele wspólnego z rzeczywistością.

  Na uwagę zasługuje również wykonanie książki, która została starannie wydana. Książka jest szyta i klejona, a okładka jest wykonana z plastiku z dwiema wkładkami wewnętrznymi. Cieszę się że wiele wydawnictw wzięło udział w patronacie medialnym tej książki.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu




15 komentarzy:

  1. Dobrze zapowiadająca się nowość :) Lubię tego typu historie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo sobie cenię tego tego typu opowieści, z pewnością przeczytam!

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo interesująca i "życiowa" opowieść, którą z przyjemnością przeczytam jak będę miała okazję:)). Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Od jakiegoś czasu mam ją na liście :)
    Okładka przyciągajaca wzrok i Twoja recenzja sprawiają,że chcę ją mieć już :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy temat i równie ciekawa recenzja. Chętnie przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się bardzo ciekawie... muszę zrobić "rajd" po bibliotekach, bo ciężko dostać nowości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam kiedyś bardzo króciutką książeczkę pisaną własnie przez osobę niedorozwiniętą.
    Ta tematyka Cię interesuję, więc napiszę Ci tytuł, jak tylko znajdę ją w domowym zbiorze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie brzmi :) Bardzo zachęcająca recenzja. Z chęcią przeczytam!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. przyznam się, że pierw przyciągnęła mnie do niej okładka a dopiero potem treść, ale koniec końców najważniejsze, że mam ochotę ja przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mam na nią ochotę i mam nadzieję, że nie długo trafi w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie przeczytałam i zgadzam się z Twoja opinią pod każdym względem. Książka trafiła w moje ręce przypadkiem, ale będę ją polecała każdemu czytelnikowi (pracuję w bibliotece). Główny bohater kojarzył mi się z Forestem Gumpem... Obie historie są piękne i wzruszające... Polecam z całego serca...

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka wydaje się ciekawa.
    Chętnie po nią sięgną jak gdzieś znajdę:)
    Zwłaszcza, że wśród mnie wielu niepełnosprawnych znajomych.

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...