Po kryminale możemy się spodziewać że ten zawiera tajemnice, a czasami trup ściele się gęsto. Szukamy mordercy, tropimy i analizujemy. Kryminał trzyma czytelnika w napięciu, a autor je doskonale stopniuje. Jak jest u Agnieszki Pietrzyk? Autorka zainwestowała w "drugą stronę". "Pałac tajemnic" opowiada o pisarce która wprowadza się do starego, zniszczonego pałacu na Mazurach gdzie wcześniej została dokonana potworna zbrodnia. W dziesięciu mieszkaniach mieszka mieszanka ludzi, często z tzw. marginesu społecznego. Nowa lokatorka przyjeżdża i wynajmuje cześć pałacu. Przyjeżdża z konkretnym zadaniem - chce rozwiązać zagadkę morderstwa i zniknięcia córki zamordowanych i napisać o nim książkę. Dlatego postanawia porozmawiać z wszystkimi mieszkańcami pałacu, często napotykając niechęć i opór. Autora stawia sobie duże wyzwanie umieszczając w książce postacie z różnych warstw społecznych. Podoba mi się próba rysów osobowościowych glownych postaci, może mało rozwiniętych ale przecież nie na nich skupia się książka.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Mnie zaintrygowała okładka. Lubię tajemnicze domy, mroczne klimaty i niewyjaśnione zagadki. Książka jest zaopatrzona wstępem mojej ulubionej pisarki Anny Klejzerowicz. Polecam.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu
Sam nie wiem. Raczej nie zapowiada się na literaturę z górnej półki.
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie czytania tej pozycji, na razie jest ciekawie. Zobaczymy jaki będzie koniec, wtedy podejmę się oceny całości 8)
OdpowiedzUsuńJuż mam na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńJuż druga pozytywna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mamy podobne wrażenia po lekturze:)
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, choć polskie czytam rzadko, to ten mnie akurat zaintrygował :)
OdpowiedzUsuńPałacyk z mrocznym klimatem, do tego tajemnicza śmierć - to zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCzy ma ktoś może jakieś namiary do autorki tej książki :)
OdpowiedzUsuńMuszę sie zapytać o kilka istotnych informacji
proszę o kontakt michalkam14@wp.pl
Ostatnio pałace mnie prześladują. Zaczęło się od pałacu będącego miejscem akcji "Rzeki tajemnic", zaś skończyło na "Pałacu Północy", po który koniecznie chcę sięgnąć :P
OdpowiedzUsuńAle niewątpliwie coś mnie w "Pałacu tajemnic" zaintrygowało. Może to, iż to książka polskiej autorki, a takich się wcale nie boję (wręcz lubię się z nimi mierzyć i zawsze pozytywnie mnie zaskakują!), a może po prostu zbyt bardzo lubię kryminały...
Faktem jest, że to kolejna pozytywna recenzja powieści Pani Pietrzyk.
Chyba będę musiała jednak ulec...
Ładnie to tak kusić?
Już od jakiegoś czasu - od recenzji u kasandry - poluję na tę książkę, teraz się utwierdziłam w tym, że słusznie :)
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna recenzja :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa, przy najbliższej okazji przeczytam :)
Pozdrawiam!
Kolejna recenzja kryminału na Twoim blogu:) Akurat ten gatunek nie za bardzo mnie wciąga, najpierw postaram się przeczytać coś Krajewskiego, ale zapamiętam tą książkę i może znajdę ją w bibliotece.
OdpowiedzUsuńA ile to już było książek że ktoś przyjeżdża do tajemniczego domostwa/posiadłości żeby rozwikłać tajemnicęXd Ale chyba ten motyw nigdy się nie starzeje, tak jak amnezja w fantastyce...
kusisz Piotrze, oj kusisz
OdpowiedzUsuńKryminały to jeden z moich ulubionych gatunków, więc na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzaję się na tę książkę, mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńwidać, że polski rynek rodzimych kryminałów przeżywa ostatnio wysyp ciekawych powieści :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała:)
OdpowiedzUsuńWyśmienita lektura! Szczególnie zakończenie - no i to, że część historii jest prawdziwa (jak i pałac!)
OdpowiedzUsuń