
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Mnie zaintrygowała okładka. Lubię tajemnicze domy, mroczne klimaty i niewyjaśnione zagadki. Książka jest zaopatrzona wstępem mojej ulubionej pisarki Anny Klejzerowicz. Polecam.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.
Wracam z książką, która zrobiła na mnie niezwykłe wrażenie, a o depresji wiem dużo nie tylko ze strony naukowej, ale z własnego doświadcze...
Sam nie wiem. Raczej nie zapowiada się na literaturę z górnej półki.
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie czytania tej pozycji, na razie jest ciekawie. Zobaczymy jaki będzie koniec, wtedy podejmę się oceny całości 8)
OdpowiedzUsuńJuż mam na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńJuż druga pozytywna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mamy podobne wrażenia po lekturze:)
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, choć polskie czytam rzadko, to ten mnie akurat zaintrygował :)
OdpowiedzUsuńPałacyk z mrocznym klimatem, do tego tajemnicza śmierć - to zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCzy ma ktoś może jakieś namiary do autorki tej książki :)
OdpowiedzUsuńMuszę sie zapytać o kilka istotnych informacji
proszę o kontakt michalkam14@wp.pl
Ostatnio pałace mnie prześladują. Zaczęło się od pałacu będącego miejscem akcji "Rzeki tajemnic", zaś skończyło na "Pałacu Północy", po który koniecznie chcę sięgnąć :P
OdpowiedzUsuńAle niewątpliwie coś mnie w "Pałacu tajemnic" zaintrygowało. Może to, iż to książka polskiej autorki, a takich się wcale nie boję (wręcz lubię się z nimi mierzyć i zawsze pozytywnie mnie zaskakują!), a może po prostu zbyt bardzo lubię kryminały...
Faktem jest, że to kolejna pozytywna recenzja powieści Pani Pietrzyk.
Chyba będę musiała jednak ulec...
Ładnie to tak kusić?
Już od jakiegoś czasu - od recenzji u kasandry - poluję na tę książkę, teraz się utwierdziłam w tym, że słusznie :)
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna recenzja :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa, przy najbliższej okazji przeczytam :)
Pozdrawiam!
Kolejna recenzja kryminału na Twoim blogu:) Akurat ten gatunek nie za bardzo mnie wciąga, najpierw postaram się przeczytać coś Krajewskiego, ale zapamiętam tą książkę i może znajdę ją w bibliotece.
OdpowiedzUsuńA ile to już było książek że ktoś przyjeżdża do tajemniczego domostwa/posiadłości żeby rozwikłać tajemnicęXd Ale chyba ten motyw nigdy się nie starzeje, tak jak amnezja w fantastyce...
kusisz Piotrze, oj kusisz
OdpowiedzUsuńKryminały to jeden z moich ulubionych gatunków, więc na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzaję się na tę książkę, mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńwidać, że polski rynek rodzimych kryminałów przeżywa ostatnio wysyp ciekawych powieści :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała:)
OdpowiedzUsuńWyśmienita lektura! Szczególnie zakończenie - no i to, że część historii jest prawdziwa (jak i pałac!)
OdpowiedzUsuń