Podziwiam autorkę za stworzenie Mariana - człowieka który jest podobny do wielu znanych nam postaci w naszych środowiskach. Ale nie tylko za to... Podziwiam również za to że napisała książkę jako kobieta w rodzaju męskim. Książka to forma pamiętnika Mariana który jest postacią zwykłą, ale na swój sposób nietuzinkową. Danuta Noszczyńska doskonale uwypukla wady i przywary tego prostego chłopa, który żyje jakby w dwóch światach. Pierwszy świat to świat w którym jest gorliwym katolikiem i całe swoje życie stara się żyć według tego co nakazuje Kościół. Drugi świat Mariana to świat pełen własnych ograniczeń, widzimy również jego pomysłowość chociażby w scenie gdy widzimy co robi, aby zdobyć przyszłą żonę. Marian zawsze chce być pierwszy i mieć wszystko co najlepsze. Wydaje mi się że postać Mariana można odbierać na różne sposoby, a każdy jest prawdziwy. Ja zobaczyłem Mariana jako pobożnego chłopa, ale także jako skąpca, przebiegłego człowieka, rozdartego i cierpiącego.
Duże wrażenie robi język, który ma w sobie wiele naleciałości wiejskich. Autorka musiała wykonać wiele pracy pisząc językiem potocznym i w rodzaju męskim. Pomysł na książkę przedni. Uważam że należy się autorce piątka z plusem. Książkę czyta się szybko, a sama autorka nie żałuje humoru w wywodach Mariana. To ciepła historia, która nie wymaga dużej uwagi przy czytaniu. Doskonała lektura na wakacyjny relaks. Polecam każdemu kto chce przeczytać coś lekkiego i przyjemnego. Ja się przy tej lekturze bawiłem wybornie.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu
Skoro się dobrze bawiłeś, to nie pozostaje mi nic innego, jak również ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Ty się bawiłeś, a mnie szlag trafiał na głównego bohatera! xD
OdpowiedzUsuńA tak na serio, to książka rzeczywiście dobra.
Pozdrawiam serdecznie!
Dużo stron? Wydaje mi się, że gdzieś mignęła mi przed oczami ta książka, ale nie jestem w stanie przypomnieć sobie GDZIE. I w sumie nawet nie wydaje mi się, bym mogła się nią zainteresować, choć okładka mnie bawi :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podobało, mam nadzieję, że autorka napisze jeszcze coś w tym klimacie.
OdpowiedzUsuń:) widzę, że czasu nie zmarnowałeś z książką:D
OdpowiedzUsuńMamy podobne zdanie, chyba jak większość osób "znających" Mariana:)
Bardzo mnie zachęciła Twoja recenzja. Muszę poszukać w bibliotece.
OdpowiedzUsuńJestem jej bardzo ciekawa i już nie mogę się doczekać, kiedy poznam sławetnego Mariana :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam autorkę.
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz o niej słyszę - muszę dowiedzieć się więcej. Zwłaszcza, że wywodzę się ze wsi ;)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że lektura godna uwagi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lubię prozę p. Noszczyńskiej, ale kiedy dorwę do swych łapek tą książkę? Olimpia
OdpowiedzUsuńCoś będzie trzeba przeczytać z czytanych przez Ciebie. :)
OdpowiedzUsuń