Gdy sięgam po każdą kolejną książkę Katarzyny Enerlich jestem przekonany, że czeka mnie wielka uczta słowa pisanego. Do tej pory nie było inaczej, ale ta książka zaskoczyła mnie jeszcze bardziej niż inne i bardzo się podoba. Autorka opisuję pewną historię Rut i jej matki, ich alienacji w lokalnym środowisku. Pięknie pisze o miłości, nienawiści i wybaczaniu. Autorka pisze bardzo emocjonalnie, nie sposób przy jej książkach być obojętnym. Osobiście tę książkę odbieram wyjątkowo może ze względu na poruszaną tematykę. Pisarka ma sztukę pisania o ważnych sprawach w sposób malowniczy, plastyczny. Książka mnie zaskoczyła, szczególnie faktem, że chłopak Ruty był byłym księdzem, który zresztą po pewnych okolicznościach wraca do kapłaństwa. Katarzyna Enerlih znowu wpasowuje się w mentalność ludzi, ich codzienność, pokazuje, co nas dzieli, a co zbliża. Ukazuje hipokryzję, podziały. Znowu mamy trochę tajemnic i przemieszczenia czasów. W książce jest parę wątków, które tworzą spójną całość. Doskonałe charakterystyki postaci Ruty, jej matki, Serafiny i Marka. Kolejna mądra książka wspaniałej, utalentowanej pisarki, którą naprawdę warto przeczytać. Niezależnie od przekonań religijnych. Tego typu książki mają w sobie dużą dawkę mądrości, a także nadziei że każdy człowiek może zmienić coś w swoim życiu.
11 komentarzy:
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Luanne Rice - "Ostatni dzień"
Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...
-
Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...
-
Moi drodzy. Dzisiaj goszczę na blogu niezwykłą kobietę, która z miłości do książek założyła z bratem wydawnictwo NieZwykłe. I tak się ...
-
Spokojne życie znanego gdańskiego dziennikarza – Emila Żądło – zakłócone zostaje po tym, jak ktoś podszywa się pod niego w Internecie,...
Czytałam tę książkę jakiś czas temu, bardzo miło wspominam czas spędzony nad lekturą. Pamiętam, że zastanawiałam się, czy potrafiłabym wybaczyć starej, schorowanej kobiecie. Współuczułam Rucie.
OdpowiedzUsuńKsiążka cały czas jeszcze przede mną, ale wcześniej czy później ją przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Słyszałam o tej książce wcześniej, ale jeszcze nie miałam okazji jej czytać i tak naprawdę nawet się zastanawiałam, czy na pewno chcę to zrobić.
OdpowiedzUsuńZ chęcią po nią sięgnę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać książki pani Katarzyny, do czego zachęcają mnie Twoje recenzje. I marzę, by je zrecenzować. Do kogo mam się zwrócić? Do samej Autorki? :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Interesujący temat książki, poszukam jej
OdpowiedzUsuńpiękna okładka i tytuł, a po recenzji widzę, że to chyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCudowna okładka i bardzo ciekawa tematyka, muszę przyznać. Do tej pory czytałam tylko jedną powieść autorki, ale zdążyłam już ją polubić :D i myślę, że z chęcią sięgnę po kolejną jej powieść :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności,zapoznać się z twórczością tej autorki. Po recenzji jednak widać,że czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńStoją u mnie na pólce trzy ksiązki p. Katarzyny a jakoś zabrać się za nie nie mogę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytć, jak ją gdzieś znajdę:)
OdpowiedzUsuń