Książka przypadkowo trafiła w moje ręce. Długo walczyłem ze sobą, aby wziąć się za jej czytanie. Nie ukrywam, że nie przepadam za wilkołakami, wampirami i generalnie za wszystkim, co wymyślone. Książkę otrzymałem od Wydawnictwa Znak Otwarte, więc zostałem zobligowany do zapoznania się z nią. Najgorsze było to, że przeczytałem na okładce że ten tom jest trzecim z serii "Szeptem". Pomyślałem że to pełna klapa. Z reguły staram się rozliczać z ciążących na mnie zobowiązań. Tym razem nie mogło być inaczej. Okazało się, że książka pozytywnie mnie zaskoczyła. To historia Nory, która budząc się nie jest w stanie przypomnieć sobie wielu faktów z przeszłości. Wydarzenia, które następują po sobie w zawrotnym tempie sprawiają, że w głowie zaczynają się budzić strzępki wspomnień. Plusem tej książki jest to, że nie ma w niej wampirów. Postacie są pięknie opisane, a dialogi przekonujące. Sama książka okazała się ciekawą lekturą na zimową chandrę. Nie przeczytałem dwóch pozostałych tomów, dlatego nie mam porównywania. Sam przymierzam się do bliższego zapoznania się z twórczością autorki.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu
Mam w planach tą serię :) Naczytałam się wielu pozytywnych opinii i tym bardziej mnie ona intryguje.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, nie jestem przekonana. Po prostu nie moj klimat
OdpowiedzUsuńJa mam za sobą jedynie "Szeptem" i z wielką chęcią przeczytam "Crescendo" oraz "Ciszę" :)
OdpowiedzUsuńTeż tylko czytałam tę część i również przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa słyszałąm skrajne opinie o tej serii, ale nigdy nie zaczęłabym od końca :P Jedno co jst pewne, że okładki sa klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńA ja znam pierwszy tom i strasznie chciałabym zapoznac się z resztą :))
OdpowiedzUsuńCzytałam "Szeptem" (czyli tom1) i bardzo mi się podobała muszę przyznać. Dwójka (Crescendo) mnie stanowczo rozczarowała, a w połowie "Ciszy" utknęłam. Muszę dokończyć :D
OdpowiedzUsuńNajlepsze wspomnienia z tomu 1.
Ja chyba odpuszczam, bo to generalnie nie moje klimaty. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa jak na razie czytałam tylko pierwszy tom "Szeptem". Kolejne mam w planach i niedługo się za nie wezmę;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że Szeptem jest najlepsze. Znaczy czytałam tylko 2 części, ale druga wybroniła się u mnie zakończeniem. Cisza przede mną i szczerze mówiąc obawiam się tego...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie przeczytałeś tomów wcześniejszych, bo wtedy nie ma takiego porównania. Szeptem było ok, ale Crescendo - tom drugi - doskonałe! Naprawdę polecam i cieszę się, że taka książka może spodobać się także facetom :)
OdpowiedzUsuńMyślę ze spodobałaby mi się ta książka ale muszę się porządnie zastanowić przed rozpoczęciem kolejnego cyklu...za dużo ich ostatnio na rynku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja się zatrzymałam na pierwszym tomie. Chyba muszę dać szansę tej serii i ją skończyć ^^
OdpowiedzUsuń