Każdy, kto zakupił świąteczne wydanie "Gazety Wyborczej" może uważać się za szczęściarza. Dzisiaj w wolnej chwili sięgnąłem po niego i odpłynąłem. Zacznę od arcyciekawego wywiadu z Jerzym Pilchem zatytułowanego "Jerzy Pilch poczucie humoru ma duże". Autor opowiada o ważnym kobietach ze swojej przeszłości, wplatając to odrobinę literatury. Poznajemy Pilcha zupełnie z innej strony. Ja sam mam zamiar wyciąć ten artykuł i umieścić go w teczce z ważnymi tekstami. Kolejnym niewymownie pięknym tekstem są słowa księdza Adama Bonieckiego - byłego redaktora Tygodnika Powszechnego. Rozważanie zatytułowane "Daleko odeszliśmy od Betlejem" daje do myślenia na ten wyjątkowy okres, nie tylko dla katolików. Dodam że ten felieton pochodzi z najnowszej książki "Lepiej palić fajkę, niż czarownice...". Na koniec polecam " Czytaj z moich brwi". Numer świąteczny zawiera wiele ciekawych tekstów i warto się w niego zaopatrzyć. Może ktoś będzie miał możliwość jeszcze jutro go nabyć? Naprawdę warto. A Ci, którzy nie będą mieli szczęścia mogą sobie osłodzić życie kupując jutrzejszy numer z doskonała komedią na DVD "Mama Mia". ja byłem na tym filmie dwa razy w kinie, a następnie zakupiłem na dvd. Ten film zawsze poprawia mi humor.
Na koniec zapewniam, że nie współpracuję z Wydawnictwem "Agora" i nie są to teksty "sponsorowane". Po prostu chcę się podzielić tym, co uważam za godne polecenia.8 komentarzy:
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"
Wracam z książką, która zrobiła na mnie niezwykłe wrażenie, a o depresji wiem dużo nie tylko ze strony naukowej, ale z własnego doświadcze...
-
Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...
-
Moi drodzy. Dzisiaj goszczę na blogu niezwykłą kobietę, która z miłości do książek założyła z bratem wydawnictwo NieZwykłe. I tak się ...
-
Spokojne życie znanego gdańskiego dziennikarza – Emila Żądło – zakłócone zostaje po tym, jak ktoś podszywa się pod niego w Internecie,...
Uwielbiam ten film, a zwłaszcza niezawodną Meryl Streep i cudną Amandę Seyfried!
OdpowiedzUsuńNo i ten Colin Firth... :D
Pozdrawiam!
Wiesz, że zmuszasz mnie do wypadu do biblioteki zeby przeczytac te artykuly, prawda? :) O ile nie znajde ich w sieci. Uwielbiam Pilcha i szanuje ks. Bonieckiego, choc jestem ateistka. A w kupno wyborczej z filmem wrobiłam juz rodzicielke :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadzam się w 100% z Caroline. Uwielbiam ten film! ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj kolejny raz oglądałam "Mamma mię!" ten film niesie tak niesamowicie pozytywną energię, że zaraził mnie nią do dzisiaj :) lubię do niego wracać!
OdpowiedzUsuńFilm jeszcze przede mną, ale z pewnością go obejrzę w niedalekiej przyszłości:)
OdpowiedzUsuń"Mamma Mia" jest świetną komedią - mnie również zawsze poprawia humor.:)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie "Mamma Mia" strasznie nie lubię. Film wydaje mi się głupkowaty i... usnęłam na nim. Bardzo się dziwię, że mam takie odczucia, bo wszyscy moi znajomi oceniają ten film pozytywnie... ;)
OdpowiedzUsuńPopieram, film jest niesamowity!
OdpowiedzUsuń