"Dallas '63" - Stephen King

  Czekałem na tę książkę, na jej premierę i w konc kiedy ją otrzymałem odetchnąłem z ulgą. Ponad 800 stron drobna czcionką mistrza grozy Kinga. King mnie zaskoczył. Jeżeli ktoś w "Dallas '63" oczekuje napięcia znanego z innych książek, może się rozczarować. Tym razem King łaskawym okiem kieruje nasze spojrzenia w stronę fantastyki, mieszając czasy i przenosząc nas do ubiegłego wieku. Samo podróżowanie w czasie nie jest niczym odkrywczym, do tej było wykorzystywane przez wielu autorów w książkach i filmach. Ale oczywiście Mistrz King potrafi zaskoczyć, nawet z najbardziej popularnej historii potrafi wykrzesać coś nowego. "Dallas '63" to książka. w której pod przykrywką opowiadanych historii autor pokazuje nam nasze emocje, nasze odczucia wady. Książka zmusza do analizy, do refleksji, do poznania czasów, w których większość z nas nie żyła, do czasów kiedy bohaterowie byli w wieku naszych rodziców. osobiście odebrałem książkę jako pomost międzypokoleniowy, który daje jasną lekcję historii połączoną z refleksją autora ukrytą pod kodami kolejnych scen. Czy człowiek z XXI wieku może zmienić bieg historii, uratować życie Kennedy'emu i zapobiec wojnie w Wietnamie? 
  "Dallas '63" się nie czyta. Te 864 strony się pożera i kiedy kończy się ostatni akapit, ma się ochotę na więcej. Sam nie jestem zwolennikiem fantastyki, ale ta książka jest niezapomnianą lekturą i nie żałuję że po nią sięgnąłem, a z pewnością zajmie honorowe miejsce na mojej półce. Polecam nie tylko fanom Stephena Kinga. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu


10 komentarzy:

  1. Mam wielki respekt do książek Kinga, są wspaniałe. Niestety, Dallas przeczytam dopiero gdy będę mieć chwilę

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i choć przyznam, że spodziewałam się czegoś innego, to jednak nie jestem rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  3. objętość książki robi wrażenie, mam teraz inną książkę Kinga w planach, ale myślę, że na tą też się znajdzie czas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z książkami Kinga jest tak, że raz dostajemy szybką i wartką akcje a innym razem bardzo dużo opisów i budowanie bardzo, bardzo powoli fabuły - ta książka należy chyba do tego drugiego zrzutu - ale i tak wielki szacunek dla Kinga za wymyślenie takiej historii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele czytałam o tej książce. Zarówno opinię zagorzałego fana prozy Kinga jak i kogoś kto spotkał się z jego twórczością po raz pierwszy.I podobno bez znajomości poprzednich jego książek nie odkryje się wszystkich aspektów Dallas. Ma to być poniekąd powrót, wspomnienie Kinga do poprzednich opowieści, trochę rozrachunek z twórczością. Nie jestem fanem Kinga i nie wychwytam tego wszystkiego. A ta ilość stron mnie przeraża. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubie Kinga, więc książce nie mówię nie, tym bardziej po takiej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kinga cenię sobie wielce... Być moze kiedyś i tę pozycję przeczytam. Piszę "kiedyś", bo jak na razie ceny książek przekraczają możliwości mojego budżetu, a na bibliotekę też nie ma co liczyć... Ale co ma wisieć, nie utonie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mogę się przekonać do jego twórczości jakoś.

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja jestem ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z początku nie byłam przekonana,ale mam coraz większą ochotę na nią;)

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...