"Kacper Ryx i król przeklęty" i "Kacper Ryx" - Mariusz Wollny

 Dzisiaj chcę napisać o dwóch pozycjach o dwóch książkach autorstwa Mariusza Wolnego. Dlaczego piszę o dwóch? Powodem jest autor, podobne okładki oraz temat. A tematyka jest dosyć ciekawa,sięgająca czasów dawnych. Nie chcę tutaj pisać o fabule książek, nadmienię tylko że akcji w tych tomach nie zabraknie. Co znajdziemy w książkach? Znajdziemy miłość, intrygę, przebiegłość. Jest w tych książkach coś, co mi bardzo przypadło do gustu, mimo że nie przepadam za książkami tego typu. Autor pisze w sposób ciekawy sięgając do historii naszych przodków. To duży plus tych książek. Bawiłem się dobrze, ale na początku podszedłem do nich nieufnie. Osobiście polecam obie pozycje, chociaż mnie bardziej do gustu przypadł "Król przeklęty".  Sumując dostajemy dwa dobre kryminały historyczne, a tych zbyt dużo nie zostało napisanych. Mariuszowi Wollnemu udało się stworzyć ciekawe historie. Polecam.




Za ksiażki dziękuję Wydawnictwu



Takie tam...

 
  Dziękuję wszystkich, którzy zrozumieli to, co napisałem. Czasami człowiek popełnia błędy, a człowiek jest tylko człowiekiem i trzeba wybaczać. Myślę, że mogę napisać, że w ciągu paru dni pojawi się korekta wykonana przez Wydawnictwo RW2010 i wtedy można zakupić mojego e-booka, jeżeli jeszcze ktoś będzie miał na to ochotę. Jest mi przykro, że w ten sposób rozpoczęła się moja przygoda z pisaniem, ale mam nadzieję, że kolejna powieść o roboczym tytule "Papierowe serce" zrekompensuje czytelnikom to, co się stało. Będzie to powieść w zupełnie innych klimatach. Akcja będzie działa się w USA i w Polsce. Będzie trochę tajemnicy, powroty do przeszłości, rozważanie o tym czy można wybaczyć. Można będzie się troszeczkę bać.
  Wczoraj zastanawiałem się głębiej czy związać się z rynkiem książek elektronicznych, czy też szukać wydawców w formie papierowej? Mój stosunek do formy papierowej jest jasny. Mam świadomość niszczenie lasów itd. Nie chcę w tym brać udziału. Jedno jest pewne. Chcę pisać i będę pisał. Jeszcze wczoraj byłem przez moment przekonany o wyższości papierowej książki nad wersją elektroniczną. Dzisiaj znowu przechylam się ku wydaniu elektronicznemu. Na razie mam czas, aby się nad tym zastanawiać. Obiecuję, że w „Papierowym sercu” tekst przejrzę osobiście parę razy, po mnie przeczytają go dwie znane pisarki i wtedy dopiero puszczę w obieg.

  Wykasowałem opowiadanie...szkoda mojego zdrowia i szargania nerwów...

W piątek wywiad z Renatą L. Górską, autorką ksiażek "Za plecami anioła" oraz " Cztery pory roku".

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...