Pogrzeb Szymborskiej

ogrzeb Szymborskiej Konia z rzędem temu, kto wie, jakie zmiany nastąpiły dnia dzisiejszego na portalu "na kanapie". Otóż, od dnia dzisiejszego można słuchać obszerne fragmenty audiobooków. Wszedłem i posłuchałem. Ponad dwudziestominutowe fragmenty wystarczają, aby się przekonać co do ewentualnego zakupu całości. Dla mnie to doskonały pomysł. Sam posiadam kilka audiobooków, przy których najzwyczajniej w świecie zasypiam.  Zdecydowanie wolę czytać, niż słuchać. Ale zdarzają się wyjątki. Zainteresował mnie jeden audiobook. Nawet przy nim nie zasnąłem. Rozważam jego zakup. 

  Dzisiaj pogrzeb Wisławy Szymborskiej. Celowo nie oglądam transmisji pożegnania. Żegnam ją na swój sposób. Jak większość ludzi. Przecież pozostaje w swoich wierszach, zostaje zaklęta w słowach na kartach historii i książek. Umarło jej ciało, ale tylko ciało. Obiecałem sobie dzisiaj, że zakupię parę tomów jej wierszy i będę je codziennie czytywał. Może paru nauczę się na pamięć, jak to miało miejsce z wierszami ks. Twardowskiego?


4 komentarze:

  1. dziekuje za polecenie portalu "na kanapie"

    piekne postanowienie:) i tak,to prawda,umarlo tylko cialo...

    OdpowiedzUsuń
  2. Szymborska to moja ukochana poetka. Wiadomość o jej śmierci była dla mnie szokiem, ale myślę, że piękną miała śmierć tak, jak i życie. Bardzo chciałabym obejrzeć transmisję z pogrzebu, niestety nie udało mi się, ale może jakoś powtórzą...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja oglądałam.
    ciekawiło mnie, czy ktoś zdecyduje się pożegnać Panią Wisławę np. limerykiem- bo to by się Jej pewnie spodobało.
    Nikt się nie zdecydował.
    Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nauczyć się na pewno nie zaszkodzi. Twardowskiego, doprawdy głównie cytaty, ale się zna. Przydają się. Nie tylko do cytowania, ale i podnoszenia się na duchy w trudnych momentach.

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...