"Przewrotnośc dobra" - Jolanta Kwiatkowska

  Pamiętam dokładnie dzień, kiedy napisała do mnie autorka z zapytaniem, czy zechcę przeczytać "przewrotność dobra". Potrzebowała oceny tekstu, gdyż wtedy miała problem ze znalezieniem wydawcy, który jej zaufa i wyda właśnie tę, ważną dla niej książkę. Zgodziłem się od razu, tym bardziej że w owym czasie byłem na Podkarpaciu i miałem mnóstwo wolnego czasu. Tekst wgrałem na Kindla i zabrałem się za czytanie. Przyznaję, że wtedy w trakcie lektury poczułem się dziwnie...Autorka znana mi wcześniej z typowo kobiecej literatury napisała nagle coś zupełnie coś innego, z czym wtedy nie potrafiłem jej utożsamiać. A jednak....nasze prywatne rozmowy wiele mi wyjaśniły i zrozumiałem, że ta książka jest potrzebna jej, mnie i z pewnością setkom innych ludzi. Ta opowieść to gra z  czytelnikiem i powolne odkrywanie kart powoli, a czasami zbyt szybko.

  Poznajemy Dorotę Cichocką i obserwujemy jej życie, a obserwacja szybko przestaje nam wystarczać. Jola Kwiatkowska doskonale zna się na ludzkich zachowaniach, budując fantastycznie otoczenie i wprowadzając postacie, z którymi wchodzi w interakcje. Dorota ciągle poszukuje siebie, swojej kobiecości, seksualności, miejsca w świecie. Cichocka walczy, ale robi to aby zrozumieć dlaczego tak się dzieje i wywalczyć dobre miejsce dla siebie w złym świecie. Dorotka jest współczesnym Prometeuszem, co zostało perfekcyjnie ukazane w powieści.

 "Przewrotność dobra" to nie zwykłe czytadło, ale książka o wielkim ładunku emocjonalnym połączonym z doskonałym piórem autorki. Czyta się szybko, a każdy kto zna wcześniejsze książki autorki z pewnością będzie zaskoczony uniwersalnością autorki i poruszanymi kwestiami. To piękna i mądra książka o rzeczywistości. Serdecznie polecam.

8 komentarzy:

  1. Książka w planach, nawet tych dość bliskich, na razie jedynie przeczytana gdzieś w biegu, a zasługuje na spokojną lekturę i chwile refleksji

    OdpowiedzUsuń
  2. Już od jakiegoś czasu mam na nią chęć, teraz wiem że warto dalej jej wypatrywać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam mieszane uczucia, co do tej książki, ponieważ kiedyś czytałam inną powieść tej autorki i nie trafiła ona, aż tak bardzo w mój literacki gust, dlatego teraz nieco sceptyczniej podchodzę do kolejnych dzieł pani Kwiatkowskiej, ale może przełamię w sobie ten opór i w wolnej chwili przeczytam, choć niczego nie obiecuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czuję się jak najbardziej zachęcona do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie skończyłam czytać tę książkę i muszę się zgodzić z Tobą, ta historia posiada niesamowity, nieoczywisty ładunek emocjonalny. Precyzja z jaką autorka buduje historię całkowicie mnie zauroczyła, mimo takiej historii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Właściwie to pierwszy raz słyszę o książce jak i autorce. Muszę przyznać, że po Twojej opinii czuję się zachęcona. ;) Wpiszę na swoją listę i będę jej poszukiwać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak nadarzy się okazja, chętnie poznam tę książkę. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Autorki nie znam, choć jej nazwisko chyba już obiło mi się o uszy. Skoro jednak tak zachęcasz, z przyjemnością sięgnęłabym po tę książkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...