"Duchy pośród nas. Odkrywając prawdę o tamtym świecie" - Van Praagh James

   James Van Praagh, ur. 23 sierpnia 1958 w Bayside w Queens (dzielnica) - amerykańskie medium, pisarz i producent telewizyjny. Jest jednym z producentów serialu "Zaklinacz dusz". Jego umiejętności są kwestionowane.

   Dlaczego opowieści o duchach są obecne w każdej kulturze? W jaki sposób ludzie, którzy nie wiedzieli nawet o swoim istnieniu w dawnych czasach przekazywali sobie identyczne ustne opowieści? Opowieści o tych, którzy powinni być martwi a wciąż pozostają wśród żywych.
  Co cię czeka po przejściu na drugą stronę? Co spotkało Twoich bliskich, którzy już odeszli? Są w Niebie czy może właśnie przez Twoje ramię czytają słowa, które widzisz na ekranie? Co możesz dla nich zrobić i co oni mogą zrobić dla Ciebie? Czy duchów powinieneś się obawiać, czy raczej mieć nadzieję na ich spotkanie?
Odpowiedzi udziela jedno z najpotężniejszych żyjących mediów. James Van Praagh wyjawi Ci sekrety duchów i ich wpływu na życie Twoje i Twoich najbliższych. Niejednokrotnie to, co nazywamy opętaniem może mieć bowiem podłoże w świecie umarłych.
Sprawdź, czy powinieneś się obawiać spotkania z duchami i odkryj sekret życia po życiu. Przekonaj się, że filmowy hit „Szósty zmysł” to nie jest tylko fikcja...

  Przyznaję że książkę czyta się szybko.  Autor opisuje swoje życie i relacje z duchami które widuje wszędzie, szczególnie w czasie organizowanych spotkań, na cmentarzach itd. Książka sama w sobie niesie pozytywny ładunek emocji, pozwalając na wiarę, że coś znajduje się po drugiej stronie. Autor pisze gdzie można spotkać te istoty, pisze także o upiorach, podaje przypadki nawiedzeń itd. Książka może być szczególnie pomocna tym, którzy stracili kogoś bliskiego. Pozwala odnowić nadzieję, że ta osoba żyje w innym wymiarze. Ta pozycja to swoiste kompendium wiedzy. Podejść do niej można bardzo poważnie, albo z przymrużeniem oka. Ciekawa lektura na deszczowy dzień.

Za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu


Burleskowo

 W sobotni wieczór postanowiłem znowu polecieć z prywatą, za co przepraszam. Dzisiaj wypunktowałem sobie za i przeciw pisaniu. W sumie nie wiem czy dobrze czynię, uzewnętrzniając się właśnie tutaj. Moje literackie zainteresowania zataczają coraz większe koła. Zawsze patrzyłem krzywym okiem, a przed weekendem zakupiłem "Grę o tron" oraz dwa tomy "Wiedźmina" Sapkowskiego. Sam jestem zaskoczony, ale ciągle szukam swojego miejsca, w którym mogę rozwinąć skrzydła i popłynąć. Aktualnie każdą wolną chwilę spędzam na czytaniu i na blogu. na chwile obecną czytam trzy książki, totalnie różniące się między sobą tematyką. 
 Od października rozpoczynam kolejny projekt literacki. Do tego czasu muszę zdobyć ciekawy pomysł na fabułę.  Próbowałem zakończyć przygodę z pisaniem, zamknąć ten rozdział, ale nie potrafię. Pisanie to moja jedyna miłość. Na koniec chcę Wam czytelnicy zadedykować mój ulubiony utwór z Burleski. Ostatnimi czasy słucham tylko tego, jest mi smutno, dosięgam dnia i za chwile znowu się podnoszę. A wszystko zawdzięczam Cher.


Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...