Czegoś takiego potrzebowałem.
Lektury, której się nie zapomina, do której się wraca, której przesłanie jest
piękne i jasne. Jim Stovall jest jednym z najpopularniejszych mówców na
świecie. Mimo kalectwa, jaką jest ślepota stał się mistrzem w wielu dziedzinach,
co tylko przekonuje mnie do faktu jego wielkości. Jest współzałożycielem, oraz
prezesem amerykańskiej telewizji narracyjnej, skierowanej dla osób niewidomych
i ich najbliższych. Zdobywca Międzynarodowej Nagrody Humanitarnej.
Poznajemy rodzinę multimilionera Reda
Stevensa, zebraną w celu odczytania ostatniej woli zmarłego. Wszyscy otrzymują dobra materialne, ale ku
zaskoczeniu młodego i zepsutego Jansona nie wszystko idzie zgodnie z planem.
Janson ma otrzymać „bezcenny dar” dokładnie rok po ogłoszeniu testament. Bunt
młodzieńca zostaje szybko stłumiony przez starego prawnika zmarłego wuja, oraz
jego asystentkę. To właśnie oni będą go rozliczali z kolejnych „dwunastu
syzyfowych prac”. Prawnik i asystentka nie są przekonani do zakończenia
wszystkiego, co zaleci multimilioner, ale sam Janson jest ciekaw, czym jest
bezcenny dar i zgadza się na wykonanie zadań, ale nie ma pojęcia do go czeka.
Autor miał bardzo ciekawy pomysł na fabułę,
która wraz z kolejnymi stronami zmusza nas do refleksji i porównań z naszym
życiem. Brakowało mi takiej lektury, niosącej wiele pozytywnych ładunków z
pięknym przesłaniem. Książka zmienia ludzi i spojrzenie na świat. Do mojego
wprowadziła harmonię i pozwoliła mi dostrzec mankamenty, o których zapominam. Nie miałem pojęcia, ze słowo pisane ma taką moc, ale autor ma talent zmienić nas o sto osiemdziesiąt procent.
Prosty język i historia, która nie jest
wielowątkowa są dodatkowym atutem. To książka, którą się czyta szybko i do
której się wraca. Ta historia czaruje i zmienia czytelnika, który po jej
lekturze patrzy inaczej na własne życie i uczy się z niego czerpać pełnymi
garściami. Dawno nie czytałem niczego tak wartościowego. Polecam każdemu, bez
względu na wiek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.