Andy
Mulligan jest angielskim pisarzem specjalizującym się w powieściach dla
młodzieży. Pochodzi z Londynu. Przez dziesięć lat pracował jako reżyser
teatralny. Pracował również jako wolontariusz w Kalkucie oraz w charakterze nauczyciela
języka angielskiego i dramatu w Indiach, Brazylii, Wietnamie, na Filipinach i w
Wielkiej Brytanii. Wrodzona filantropia zadecydowała o jego pracy w charakterze pisarza, przekazując nam w ten sposób sygnał SOS od świata. Utwór „Śmieć”
powstał na podstawie doświadczeń w trudnej pracy z najuboższymi.
Andy Mulligan
napisał powieść, która jest zupełnie inna niż inne książki, które czytam. Ta niezwykła
opowieść została przetłumaczona na 25 języków i powstaje adaptacja filmowa na
podstawie książki. Nie jest to przypadek, że ludzie zakochali się w tej
historii. Ja również.
Poznajemy trójkę przyjaciół, młodych chłopców.
Są to Raphael, Gardo i Szur. Łączy ich życie na górze śmieci. Żyją z tego, co
znajdą w górach śmieci. Jednego dnia Raphael niespodziewanie znajduje paczkę,
która zmienia ich życie. Okazuje się, że lokalna policja również szuka tajemniczej
przesyłki. Co ona zawiera? Dlaczego zależy im na odzyskaniu pakunku? Każdy z bohaterów wykazuje się wielką odwagą i
sprytem, zdając sobie sprawę, że igrają z potężną władzą. Cechuje ich solidarność
i wiara w szczęśliwe zakończenie i rozwiązanie zagadki. A ta okazuje się
niebanalna.
Historia mnie zaskoczyła i poruszyła. Pisarza
cechuje precyzyjna dokładność w opisach
miejsc i postaci. Ale jest coś więcej. To magia, która oczarowuje czytelnika i
wprowadza w miejsca, których z natury wolimy unikać. Naprawdę nie wiem, co mogę
jeszcze napisać. Mam pewien problem. Żadne słowa nie oddadzą potęgi tego
utworu. Ilu z nas czytuje o śmieciarzach, o dzieciach żyjących pod górami
śmieci, co grozi osunięciem się i zasypaniem mieszkańców? Mulligan przekonał
mnie w stu procentach do historii, którą stworzył.
Tak będzie z każdym, kto sięgnie po „Śmiecia”. Jak często wyrażamy się w ten
sposób o ludziach żyjących na marginesie, nie wnikając w ich życiowe perypetie?
Powieść jest dedykowana dla młodzieży, ale ja mimo faktu, że wiek młodzieńczy mam dawno za sobą
doskonale odnalazłem się w fabule. Książkę przeczytałem w kilka godzin. Pisarz ma dobre pióro i
doskonale buduje napięcie. I jest coś więcej. To świeżość narracji i fabuły. Ta
historia niesie piękne przesłania i doprowadza nas do refleksji o tych, o
których zapominamy. Mamy skłonności do narzekania, a przecież gdzieś żyją
ludzie, którzy mają o wiele gorzej, ale są szczęśliwi. Czy dostajemy receptę na
szczęście? Szczerze zachęcam do sięgnięcia, aby samemu się przekonać. Książka
jest pewnego rodzaju fenomenem na rynku. I nie chodzi tylko o fabułę i styl języka. „Śmieć”
jest zupełnie inną książką, od tych
jakie czytamy każdego dnia. Mam ostatnio szczęście do wyjątkowych
powieści.Polecam. Wielkie wrażenia gwarantowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.