Ałbena Grabowska jest lekarzem neurologii i epiletologii. Pracuje w Szpitalu w Dziekanowie Leśnym. Jest autorką kilku powieści obyczajowych, dobrze przyjętych przez krytyków, jak i przez czytelników.
Sięgając po "Stulecie Winnych" wiedziałem, że będę obcował z literaturą, która z pewnością nie pozostawi mnie obojętnym i pobudzi moje pokłady ukrytej wrażliwości. Pisarka ma wielki talent literacki, co udowodniła swoimi wcześniejszymi powieściami. Nie przepadam za książkami z tłem historycznym, dlatego rzadko sięgam po ten gatunek. Czytając jednak recenzje doborowych blogerów wiedziałem, że tym razem nie mogę nie przeczytać właśnie tej książki.
Okładka przykuwa uwagę. Fragmenty twarzy młodych kobiet, o przenikliwych spojrzeniach, skierowanych w stronę czytelnika. Wszystko stonowane, wyróżniające się i budzące zainteresowanie. Nie sposób przejść obojętne. Zarówno fryzura, jak części garderoby wskazują, że nie będzie to opowieść o czasach współczesnych.
Akcja rozpoczyna się porodem sióstr bliźniaczek w 1914 roku, a kończy (pierwszy tom) wkroczeniem wojsk niemieckich i rozstrzelaniem grupy mężczyzn w Barwinowie.
Autorka wiele ryzykowała, biorąc na warsztat tak trudny temat jak okres przedwojenny, międzywojenny i osadzenie akcji w podwarszawskiej miejscowości. Trudno wyobrazić sobie ogrom pracy, który włożyła w napisanie tego tekstu. Doskonale przeniosła się w czasie, w pierwszą dekadę XX wieku, zachowując zwyczaje i mowę jakże odmienną od współczesnej. Poznajemy członków rodziny Winnych, sąsiadów. Każda z postaci jest barwna, pozwalająca mi wejść głębiej w historię. Pisarka zachowuje ciągłość zdarzeń, a sama opowieść chociaż wymyślona, wydaje się być prawdziwa. Wynika to ze szczegółów, o których Ałbena Grabowska pamięta.Każda scena jest dopracowana. Przedmioty dokładnie opisane, a ciekawe dialogi przenoszą czytelnika w zupełnie inny wymiar.
Pierwszy tom niesie potężną dawkę emocji, a toczące się historie nie tylko Winnych nie pozwalają na długie przerwy w lekturze. Dawno nie czytałem czegoś, co tak głęboko mnie poruszyło i pozwoliło sobie przypomnieć o ważnych sprawach w życiu.
"Stulecie Winnych" to nie tylko opowieść o niełatwym życiu kolejnych pokoleń rodziny, ale to historia ludzkich wyborów, naznaczonych tragediami i bólem. Ta książka zaczyna żyć własnym życiem od pierwszych stron. Szarpie struny uczuciowe czytelnika swoją oryginalnością i wykreowanym światem, który przecież istniał w rzeczywistości.
Ałbena Grabowska udowodniła, że zasługuje na najwyższe miejsce wśród współczesnych polskich pisarzy. Jej utwory są przejmująco prawdziwe, pozbawienie sztuczności. Z niecierpliwością czekam na drugi tom. Serdecznie polecam. To wyjątkowo wartościowa lektura.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.