Janusz Mika - "24 na dobę"

 Wielką sztuką jest napisanie zbioru dobrych opowiadań, a "24 na dobę" bez wątpienia należy do książek, na które należy zwrócić uwagę. Dwadzieścia cztery opowiadania, zupełnie różne, a jednak jest wspólny mianownik - CZŁOWIEK. Autor pokazuje człowieka  w krótkich chwilach jego życia, które zmieniają wiele w spostrzeganiu świata,w  jego codzienności czy też w dalszym życiu. Co jest wyjątkowego w tej książce? Postacie są niezwykłe, chociaż wydają się być pospolite, ale w utworach są niezwykłe. Nie sposób przejść obok nich obojętnie. Czasami przytłaczają, czasami irytują lub zwyczajnie czytelnik czuje litość w stosunku do danej jednostki.

 Mika opisuje mikroświat V dzielnicy Krakowa - Krowodrzy. Z wielką estymą przedstawia znane sobie miejsca. Swoisty mikroświat w makro-świecie. Historie są zamknięte w krótkich zdaniach. Nie ma tutaj nadęctwa, ale dostrzegamy wielki kunszt literacki i celne obserwacje ludzi.  Sam autor z wykształcenia jest dziennikarzem, publicystą i prozaikiem. Prezes Fundacji Promocji "Urwany Film", oraz zdobywca nagród literackich. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...