Fannie Flagg - "Całe miasto o tym mówi"

 Niektórych autorów przedstawiać nie trzeba, a nawet nie wypada. Każdy szanujący się człowiek, nawet niekoniecznie obyty z literaturą, bez wątpienia słyszał o autorce " Smażonych zielonych pomidorów", tudzież obejrzał adaptację filmową.

 Autorka swoją nową książką pokazuje, że nie spuszcza z tonu, wręcz przeciwnie. Pisze niezwykłą opowieść, rozpoczynającą się w ostatniej dekadzie XX wieku,  a kończącą się na czasach współczesnych. A wszystko rozpoczyna się niewinnie, od przybycia emigranta ze Szwecji, który kupuje ziemię w Missouri, a wkrótce dołączają kolejni osadnicy. To jest początek, który jest wstępem do niezwykłej , wielopokoleniowej opowieści o cudzie jakim jest życie w miejscu, które autorka uczyniła wyjątkowym. 

 W "Całe miasto o tym mówi" zawarta jest miłość, życie, śmierć, rozmowy zmarłych i wszystko, za czym tęsknimy. Wiedziałem, że nowa opowieść Fannie Flagg będzie piękna, ale nie miałem pojęcia, że w tym pięknie odnajdę doskonałość. 

 Dawno nie czytałem lektury, która podnosi tak mocno na duchu, która przyprawia mnie o tak mocno pozytywne doznania i daje mi tak wiele radości z czytania. Fannie Flagg dokonała cudu, naginając czas, pokazując jego pęd i zmiany, które mają miejsce w wiosce, potem w miasteczku, zmiany w wyglądzie, nadchodzące technologie, wkradające się trendy modowe i ludzie, którzy mimo zmian są tacy sami. Elmwood Springs to miasto żywych, miasto duchów, tutaj starsi ludzie tkwią w przeszłości, a młodzi garną się ku temu, co nieznane. A wszystko skłania ku refleksji nad życiem. Fannie Flagg pisze kolejną wspaniałą opowieść, subtelnie skłaniając czytelnika ku refleksji nad tym, co czym zwyczajnie zapominamy. Doskonała proza, do której należy powracać. Polecam!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...