Anna Karpińska - "Nie zabijaj tej miłości"

Dwie kobiety i jeden mężczyzna. Dla jednej związek z Markiem ma być końcem, dla drugiej początkiem. Po jednej stronie małżeństwo i dziecko, po drugiej  kobieta która czeka na jego powrót z misji wojennej. Opowiadają na przemian dwie kobiety, Anna i Barbara, obie mające swoje cele w zmianie życia. Osobiście nie znoszę narracji pierwszoosobowej, ale tutaj są one na miejscu. Dzięki nim poznajemy myśli i odczucia bohaterek, które mimo wszystko nie mają łatwego życia. 

 Od początku sądziłem, że Karpińska mnie nie zaskoczy. Ile można czytać o trójkątach, rozsypanych związkach itd. A jednak stało się inaczej. Karpińska znalazła "złoty środek", pozwalający czytelnikowi wejść w historię bez przekonania, iż jest to kolejna historia przewidywalna do bólu. Chociaż w tej kwestii autorka wiele zdradza już na początku. W tej powieści trzeba zwrócić uwagę na punkty, jakie doprowadzają do tego stanu początku rozpadu małżeństwa. Tutaj nikt nie jest bez winy. Każda postać ma ciemną i jasną stronę, niczym w realnym życiu. Wyjazd Marka na misje staje się czynnikiem, który może wiele zmienić. Odległość, czas, środowisko, najbliżsi. Czy pół roku wystarczy na uratowanie swoich związków? 

 Książka na pozór prosta, ale niosąca za sobą wielkie przesłania. Warto sięgnąć, chociaż nie jest napisana z wielką pompą. Ciekawa powieść obyczajowa, głównie dla kobiet, ale nie tylko. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...