Dolores Redondo - "Dam ci to wszystko"

 Kiedy zobaczyłem zapowiedź tej książki, to poczułem, że spotka mnie coś niesamowitego. Intuicja mnie nie zawiodła. Nie ma przesady w słowie "mistrzowski", która widnieje na przedniej okładce.  Dolores Redondo stworzyła opowieść o człowieku, który żyjąc z mężem od lat, wiedział o nim niewiele. Manuel jest wziętym pisarzem, a jego mąż ginie w wypadku samochodowym. Wydaje się że to zwykły wypadek, ale ślady na ciele świadczą zupełnie co innego. Manuel przyjeżdża w rodzinne strony swojego partnera, odkrywając kolejne sekrety z przeszłości męża. Czy Alvaro prowadził podwójne życie? Zagadkę pomaga rozwiązać emerytowany policjant - homofob, który jednak z czasem przekonuje się do pisarza i zwierza mu się w osobistych kwestiach. Mamy tutaj całą paletę różnorodnych postaci, w tym rodzinę , której zwyczajnie nie można polubić, oraz księdza - dawnego przyjaciela z dzieciństwa Alvaro. 
Akcja ma miejsce w Hiszpanii, a autorka potrafi przykuć uwagę czytelnika nie tylko fabułą, postaciami, ale także miejscami. Książka ma kilka warstw, które wytrawny czytelnik odkryje bez problemu. "Dam ci to wszystko" jest klasyfikowane jako kryminał, ja jednak nazwałbym tę opowieść mianem obyczajowej. Na szczęście wytrawny tłumacz przeniósł to co ważne w tej książce. 

 Ta lektura mnie zahipnotyzowała, smakowałem się w języku, stylu autorki, pięknej narracji i wierzę, że kiedyś doczekamy się adaptacji filmowej tej naprawdę niezwykłej i przejmującej książki. "Dam ci wszystko" to jedna z najlepszych książek, które przeczytałem w tym roku. Dolores Redondo stała się moją ulubioną pisarką i z przyjemnością przeczytam wszystko, co zostało i zostanie wydane w języku polskim. Bardzo serdecznie polecam. Opowieść jest lekcją o przebaczaniu, tolerancji oraz ludziach, którzy nie zawsze są aniołami. Autorka dotyka również problemów w Kościele Katolickim, ale robi to bardzo subtelnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...