Peter James - "Poprosisz mnie o śmierć"

 Dobra powieść musi mieć wyraziste postacie, pogłębione profile psychologiczne, napięcie i fabułę, która jest atrakcyjna dla czytelnika. Ta książka posiada te wszystkie czynniki. I o wiele więcej. 
 Petrer James opowiada historię człowieka o narcystycznej osobowości, wysokim IQ , a do tego będącego psychopatą. Były partner Red Westwood nie pozwala zapomnieć o sobie. Zaczyna się od zamordowania aktualnego kochanka, pozorując samobójstwo. Bryce Laurent jest osobą niezwykle skomplikowaną, amator karcianych sztuczek, piroman, strażak i człowiek wielu twarzy. Prawie nieuchwytny. Nadinspektor Grace zmierzy się z godnym siebie przeciwnikiem i nie zawsze będzie to równa walka. 

 Podoba mi się opis zmian występujących w tym, na pozór, czarującym człowieku, który jest niebezpieczny i zrobi wszystko, aby osiągnąć swój cel. Laurent jest niczym kameleon, zmienia się pod wpływem sytuacji. 

 Komisarz jak zwykle charakteryzuje się analitycznym umysłem, opanowaniem i potrafi dokonywać trafnych decyzji. W tej grze ktoś musi stracić życie. Porzucona karta nie zwiastuje nic dobrego, powoduje rozpoczęcie polowania, jest sygnałem obserwacji i znakiem, że to nie koniec. 
Nie ma tutaj przypadkowych scen, czy postaci. Całość to zamknięta historia, pełna zwrotów akcji i napięcia. 
Peter James udowadnia po raz kolejny, że jest mistrzem w tym, co robi. Jego książki hipnotyzują. Na szczęście autor doskonale wyważa proporcje scen morderstw, nie znęcając się nad czytelnikiem dokładnymi opisami tych chwil. 

 "Poprosisz mnie o śmierć jest niezwykle sugestywnym kryminałem, o nietypowym zakończeniu. Według mnie to najlepsza książka Petera Jamesa, przetłumaczona na język polski. Na uwagę zasługuje świetne tłumaczenie. Bardzo szybko czyta się niespełna 500 stron. Świetna lektura dla koneserów dobrego kryminału. Serdecznie polecam. 

 Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...