Katarzyna Grzegrzółka - "Odium"

 Zaintrygował mnie tytuł, oznaczający nienawiść, co przecież w tym gatunku literackim jest normalne. człowiek zabija najczęściej z powodu nienawiści, ale przecież po drodze następuje szereg zdarzeń, doprowadzających do tego momentu. 
 "Odium" jest literackim debiutem pani Grzegrzółki i przyznaję, że czyta się dobrze, szczególnie dlatego, ze autorka miesza czasy. Dla mnie plusem jest bez wątpienia fakt, że jest  to książka nie zawierająca przemocy (chociaż jest to kryminał), scen sexu oraz wulgaryzmów. Autorka jest przykładem, że można napisać ciekawie, przykuć czytelnika narracją i dialogami. 
Dwa morderstwa, a właściwie trzy, ale to trzecie jest jakby mniej istotne. Morderstwo młodej kobiety, kelnerki oraz dziesięcioletniego chłopca. Nic tak nie działa na zmysły czytelnika, jak przemoc względem niewinnych istot, które nie potrafią się obronić. 
 Śledztwo podejmuje komisarz Jan Bury, u którego nie dzieje się najlepiej, również w sferze życia prywatnego, co ciekawie eksponuje autorka w swoim utworze. Mógłbym się przyczepić, ze utwór i sceny nie są specjalnie rozbudowane, ale krótkie rozdziały są tutaj atutem. Na szczęście autorka darowała sobie długie, monotonne opisy, które często mocniej przeszkadzają niż pomagają czytelnikowi. 

 Finał książki jest niezwykle pouczający. Osoby mające jakieś pojęcie o psychologii, o funkcjonowaniu rozwoju człowieka będą wiedziały dlaczego. Mnie finał pozytywnie ( o ile mogę tak napisać) zaskoczył. Niewiele osób typowałem jako zabójcę, ale nie domyśliłem się. 

 Grzegrzółka popełniła ciekawy debiut, który zostanie (mam nadzieję) zauważony i doceniony, czego zresztą jej serdecznie życzę, czekając na kolejne utwory. Warto sięgnąć. Polecam.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...