Kolejna książka Paris i kolejne zaskoczenie, ale tym razem nie było tak spektakularnie jak przy poprzedniej lekturze autorki. Fabułą wydaje się być ciekawa. Dwie siostry, jedna z nich ginie w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach. Wszystko dzieje się w czasie krótkiego postoju. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie. Finn zostaje uniewinniony i wiąże się ze siostrą zaginionej. Nagle po dwunastu latach ktoś mówi, że widział zaginioną Layle. Dowodem na to są matrioszki, które nagle zaczynają się pojawiać w okolicach ich posesji. Do tego Finn otrzymuje tajemnicze maile od kogoś, kto podaje się za zaginioną.
W tej historii brakowało mi powera. Owszem, akcja rozkręca się, ale jak na mój gust, zbyt powoli. Postacie również nie są do końca przekonywujący, mało wyraziste, trochę niespójne w swoich działaniach. Autorka rozwleka do granic możliwości to, co ma się wydarzyć, a to bardziej szkodzi, niż pomaga w tej historii. Czy warto sięgnąć? Warto, ale akcja tak naprawdę rozkręca się pod koniec książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.