Czekałem na tę książkę, gdyż uwielbiam zarówno twórczość Magdaleny Witkiewicza jak Stefana Darda. Byłem ciekaw tego "eksperymentu", gdyż nie można tego nazwać inaczej, kiedy wspólny projekt tworzą pisarze z zupełnie innych gatunków literackich. Spotka się światłość z mrokiem, a wychodzi z tego...
Książkę kupiłem wkrótce po jej publikacji, ale musiałem zaczekać z lekturą ze względu na inne zobowiązania. Śledziłem opinie czytelników i były one skrajne - od tych uważających "Cymanowski młyn" za utwór wybitny aż po te, które dawały na Lubimy czytać jedną gwiazdkę. Sam mam w zwyczaju nie owijać w bawełnę tego, co sądzę po utworze i zawsze oceniam go nie po stopniu zażyłości czy znajomości z autorami, ale po tym, co czuję po lekturze. Tutaj jest podobnie.
Napiszę szczerze, że przez pierwsze kilkanaście stron nudziłem się pochylając nad tekstem. Małżeństwo wyjeżdżające w miejsce, które jest tajemnicze i dziwne, próbujące ratować swój związek. Ile już o tym czytałem? Ale kiedy Maciej wyjeżdża wezwany do pracy, zaczyna robić się coraz lepiej i coraz ciekawiej. W końcu są elementy ezoteryki, nawiązanie do przeszłości Moniki i sytuacje, które zaczynają wymykać się spod kontroli. Autorzy doskonale prowadza czytelnika przez meandry tajemnic i powiązanej z nimi chciwości. Zaskakuje mnie zakończenie jak i sam epilog, który do najkrótszych nie należy.
Minusem jest to, że brakło mi tutaj pewnego napięcia. Ono jest, ale każdy ma swoją indywidualną skalę i mnie jest raczej ciężko przestraszyć i nie znalazłem wielu chwil, kiedy wzrosło mi tętno. Momentami zbyt dużo opisów, które są zbędne jak i tego, co dana osoba robi w danej chwili. Dla przykładu wstała, idzie, zatrzymała się, wzięła kubek, nalewa herbatę itd. Według mnie jest to zupełnie zbędne.
Ogólnie warto sięgnąć po "Cymanowski młyn", ale proszę się nie nastawiać na jakieś wielkie strachy. To lektura w której przewodzi sprawa ratunku małżeństwa oraz zdrady. Team Witkiewicz - Darda zrobił swoje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.