Mitch Albom - "Pięć osób, które spotykamy w niebie"

Mitch Albom napisał historie, która ściska serce czytelnika. Niezwykła, oryginalna, wzruszająca i zabawna opowieść traktująca o pracowniku obsługi technicznej wesołego miasteczka. Jeden z wielu pracowników, ale jak się okazuje, niezastąpiony. 
 Eddie umiera ratując dziewczynkę w czasie kiedy na karuzeli wydarza się wypadek, zagrażający życiu niewinnej istoty. Życie za życie, a przez to staruszek trafia do nieba, w którym spotyka istoty, jakie wywarły wielki wpływ na jego życie i decyzje, a on nie był nawet tego do końca świadom. Autor pokazuje nam moc człowieka, spotkania z nim, rozmowy i czynów, jakie towarzyszą naszym interiekcją, a przez to wpływają na przyszłość. To piękna opowieść o ludziach i ich losach. Pokazanie nieba i tego, co dla nas jest końcem na ziemi a po drugiej stronie początkiem w taki sposób jest niezwykłe i pozwala odbiorcy poczuć pewnego rodzaju sacrum. 
Siła tej opowieści tkwi  w jej prostocie. Albom nie sili się tutaj na głębokie dywagacje moralne, ale  pokazuje, że śmierć nie jest niczym złym czy niezwykłym. Umieramy tak jak żyjemy na ziemi. Czasami proste prawdy są najtrudniejsze do akceptacji. Główny bohater to postać zwykłą, szara, nie wyróżniająca się w tłumie. To może być każdy z nas. Doskonała opowieść o niebie. Serdecznie polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...