Jestem wielki fanem serialu "Dawton Abby". W swoich zbiorach mam wszystkie sezony a płytach DVD, do których co jakiś czas wracam z przyjemnością. Po weekendzie idę do kina na film poświęcony zamkowi i jego mieszkańcom.
Ucieszyłem się, kiedy otrzymałem propozycję napisania o tym wyjątkowym miejscu. Znowu mogłem przenieść się do zamku Highclere i poznać kolejne tajemnice. W końcu mam okazję poznać historię zamku i przeczytać o jednej z najsłynniejszych mieszkanek tego wyjątkowego miejsca - hrabiny Almina.
Jest to niezwykła opowieść, oparta na historii, a wszystko można porównać z serialem. Świetnie napisana, pobudza wyobraźnię i zabiera czytelnika w niezwykłą podróż przez różne okresy, rozpoczynające się w 1895 roku, a opowieść ma koniec w 1983. Historię opowiada hrabina Carnarvon, czyli Fiona . Dla mnie to kopalnia wiedzy i wielkie szczęście, gdyż po serialu jestem zakochany w tym miejscu i moim marzeniem jest, aby kiedyś je zwiedzić. Lektura oparta na obszernej bibliografii napisana jest w sposób taki, że czyta się z wypiekami na twarzy. Po tej lekturze wiele tajemnic się wyjaśniło, a ja sam stałem się jeszcze większym fanem tego miejsca. Tym,, którzy nie oglądali, polecam serial "Dawton Abby". Piękne zdjęcia, świetna gra aktorska i szczegóły historyczne dopieszczone w każdym calu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.