Anna Dąbrowska - "Odlecimy stąd"

 RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

 Anna Dąbrowska jest mi znana z innych książek, które wywarły na mnie wielkie wrażenie, szczególnie "Nauczyciel tańca". Kiedy otrzymałem propozycję napisania o najnowszej powieści, która ukaże się dopiero w marcu, ale jest już dostępna w przedsprzedaży na stronie Empiku, nie wahałem się ani chwili. Znając pióro i wrażliwość, oraz coś, co nazywam "literackim słuchem", wiedziałem, że się nie zawiodę i tym razem. 

  Poznajemy maturzystkę o wdzięcznym imieniu Delfina, która pomaga dziadkowi w warsztacie samochodowym. Młoda kobieta w życiu lekko nie ma. Ojca nigdy nie poznała, a matka porzuciła ją kilka dni po narodzinach. To dziadek stał się jej najbliższym opiekunem i przyjacielem, którego potrzebowała. Delfina ma wielką pasję, która jest muzyka, a w wolnych chwilach uczy się gry na gitarze.
 Pewnego dnia do warsztatu zajeżdża człowiek, który swoim zachowaniem irytuje młodą kobietę, ale z drugiej strony zaczyna się nim fascynować. Delfina szybko łapie się na tym, że w życiu nie ma przypadków. Jakub jest szorstki i zamknięty w sobie, a z drugiej strony cechuje go duża wrażliwość. Młoda kobieta czuje wielki pociąg do kogoś, co do którego ma wielkie plany. Okazuje się, że mogą sobie pomóc nawzajem. Delfina jeszcze nie ma pojęcia, że Kuba nosi w sobie wielkie tajemnice, które mogą okazać się śmiertelnymi. 

 Anna Dąbrowska zabrała mnie po raz kolejny w podróż niezwykle ekscytującą, momentami romantyczną, momentami przygnębiającą ze względu na fabułę, ale niezwykle przejmująca i klimatyczną.  Autorce gratuluję wiedzy w tematach muzycznych i około muzycznych. Przy "Odlecimy stąd" trudno będzie się nie wzruszyć. Historia tych dwojga opisana w taki sposób jest pokazaniem  lekkości pióra autorki, ale także świadczy o wielkim talencie. Kiedy czytam książki Anny Dąbrowskiej, wtedy zawsze wyobrażam sobie, że ona siada i pisze sobie od niechcenia. Cechuje je lekkość i nawet pokazane dylematy są łatwo przyswajalne. Autorka nie stroni d tematów trudnych i tematów tabu. 
 "Odlecimy stąd" jest zaliczana do nurtu New Adult. Nie zaliczam się do "młodych dorosłych", ale ta opowieść mnie zaintrygowała i sprawiła, że zostanie we mnie na dłużej. Nie wszyscy autorzy piszą w taki sposób, który angażuje w pełni czytelnika. Anna Dąbrowska posiada te umiejętność. 
Nie mam wątpliwości, że autorka z każda kolejną powieścią robi krok milowy w swoim warsztacie literackim, a co za tym idzie, zyskuje kolejnych, wiernych czytelników. Bardzo serdecznie polecam, bez względu na liczbę lat. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...