E.G. Scott - "Nic o mnie nie wiesz"

 Pisarki debiut Elizabeth Keenan oraz Grega Wandsa , autorów mających wiele wspólnego z pisaniem, okazał się być udany. "Nic o mnie nie wiesz" opowiada wycinek z życia na pozór szczęśliwego małżeństwa. Tutaj nikt nie jest bez winy. Kobieta uzależniona od używek oraz mężczyzna dopuszczający się zdrady. W trakcie lektury pomyślałem sobie,że musiało do tego dojść. Rebbeca zostaje zwolniona z pracy, a Paul próbuje uniezależnić się od kochanki, ale z marnym skutkiem. Ta druga zrobi wiele, aby doprowadzić do celu, jaki sobie obrała. Każdy z trójki ma coś do ugrania, ale każde kolejne posunięcie prowadza ich w coraz większe kłopoty. Wychodzące sekrety z przeszłości nie pomagają. 

 Autorzy świetnie uchwycili zmieniające się oczekiwania postaci, które stają się demoniczne. W drugiej części powieści akcja nabiera tempa i to jest plus tej historii. Plus za kreowanie postaci i budowanie tajemniczej aury. Świetne pokazanie rozpadającego się związku i zmiany priorytetów. "Nic o mnie nie wiesz" należy czytać bez pośpiechu, gdyż czytelnik musi mieć czas na przetrawienie tego co się dzieje. Kiedy wchodzisz grę w kłamstw, trudno jest już  z niej się uwolnić. Książka pełna niedomówień, będąca grą z czytelnikiem.  Świetna pozycja na wieczór. Polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...