Igor Brejdygant - "Szadź"

Miałem wielkie szczęście, decydując się na zakup tej książki. Nie jestem wielkim fanem literatury kryminalnej, szczególnej polskich autorów. Tym razem jednak zdecydował fakt, że książka jest adoptowana na potrzeby serialu. Pomyślałem, że nie może być słaba, skoro nieznany mi autor doprowadził do sprzedaży licencji na serial.

Dla mnie największym plusem tej książki jest język. Autor nie przesadza z wulgaryzmami, a fabuła jest interesująca. Autor nie boi się pokazywać ludzi, o których pisarze rzadko przypominają. Jedną z postaci jest kobieta o orientacji homoseksualnej, która wcześniej był zamężna i z poprzedniego związku am córkę. Ale skoro jest to kryminał to musi być morderstwo. I jest. Już na początku zostają znalezione rozczłonkowane zwłoki młodej kobiety. Wbrew pozorom nic nie jest tutaj przypadkowe. Ułożenie ciała, osoba i inne czynnik wskazują na to, że morderca chce zagrać w grę „co mi zrobisz jak mnie złapiesz”. Tylko tutaj cena jest najwyższa, a psychopata już sieje nić wokoło kolejnej, niczego nieświadomej kobiety.

W „Szadzi” jest to, co cenię u rasowych pisarzy. Dobry warsztat, przemyślana fabuła, intryga, tajemnica i zaskoczenie. Igor Brejdygant sprawił mi wielką niespodziankę swoją powieścią, przywracając nadzieję w kunszt rodzimych autorów, specjalizujących się w literaturze kryminalnej.

W”Szadzi” prym wiedzie nie przemoc, jaką nacechowane są lektury inny, ale pisarz skierował uwagę na linię psychologiczną, opowiadając historię, którą naprawdę jest trudno odłożyć. W trakcie lektury miałem ciarki na ciele, a w umyśle pełne obrazy. Brejdygant potrafi pochylić się nad odbiorcą, szepcąc do jego ucha słów, a które wprowadzają u czytelnika zamęt, ale taki zamęt, za którym się tęskni.

Autor jest polskim scenarzystą, reżyserem, fotografem i pisarzem. Napisał scenariusze do „Zbrodni”, „Prostej historii o morderstwie” oraz powieści „Belle epoque” i międzynarodowej koprodukcji „Ultraviolet”.

W moim prywatnym rankingu autor i jego „Szadź” jest najlepszym polskim pisarzem literatury tematycznej, z tych, których przeczytałem. Polecam.


 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...