„Ostatni lot” jest dla mnie wielkim, pozytywnym zaskoczeniem
. Nie spodziewałem się, że historia dwóch kobiet które
zamieniają się biletami przed odprawą zaintryguje mnie to
tego stopnia, że nie będę potrafił myśleć o lekturze aż do czasu
jej zakończenia i długo po niej. Jest to opowieść Claire oraz Ev
, kobiet które nie potrafią żyć jak żyły do tej pory. W podobnym
czasie podejmują decyzję o nowym życiu i tożsamości, tylko na
ile jest to przypadek?
, dozując czytelnikowi fakty z przeszłości kobiet, przeszłości
nacechowanej lękiem, nierzadko przemocą i ...tajemnicami. Te
ostatnie towarzysza czytelnikowi do końca. Clark doskonale
opisuje świat kobiet, jakże inny od tego, który znają ich
przyjaciele czy znajomi. Każda z nich przebywa w specyficznym
więzieniu, które nie ma murów. Kobiety są w pewnego rodzaju
pułapkach, do jakich doprowadziły je wydarzenia z przeszłości
, a za które należy odpokutować. Za bycie „kimś” płaci się w
tym świecie dużą cenę.
Od początku zaskoczyła mnie narracja, ramy czasowe
dopasowane do wydarzeń. Wszystko wydaje się być naturalne i
dopracowane. Podoba mi się język i wielkie brawa dla
tłumacza, który bez wątpienia oddał „ducha” tej opowieści. W
„Ostatnim locie” jest wiele scen, które niezmiernie mnie
poruszają i dają wiarę, że z literaturą nie jest najgorzej.
Napisanie tej historii jest nie lada przedsięwzięciem logiczny,
Musi zgadzać się czas, wydarzenia, a autorka nie szczędzi
również dodatkowych atrakcji w postaci ciekawych dialogów i
dogoni. Ta mądra lekcja jest niezwykła i podana w ciekawy
sposób. Nie zawsze uciekając z piekła trafiamy zgodnie z
intencjami do nieba. Najczęściej dzieje się wręcz odwrotnie.
Czy warto ponieść ryzyko? Ta książka to nie tylko doskonały
thriller psychologiczny, ale także drogowskaz dla
poszukujących światełka w ciemnych zakamarkach swojego
życia. Świetna opowieść o walce z przeciwnościami, jakie
trwają znacznie dłużej niż sami sobie tego życzymy. Serdecznie
polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.