Douglas Murray - "Szaleństwo tłumów"

„Szaleństwo tłumów” okazało się być dla mnie lekturą niełatwą, ale

 potrzebną. Trudno jest napisać w kilku słowach czy zdaniach, o 

czym traktuje ta lektura. Ogólnie porusza bardzo obszernie tematy 

homoseksualizmu, płci, rasy czy technologii, ale transseksualizmu. 

Autor napisał odważną książkę, popierając się ogólnie znanymi

 teoriami, przykładami czy badaniami, przez co lektura jest ciekawa. 

Muszę przyznać, że zawarte w niej informacje mnie przytłaczały, ale 

również pozwalały spojrzeć z innej strony na osoby

 nieheteroseksualne czy też feministki. Autor łączy na pozór różne

 tematy, które nie powinny mieć wiele wspólnego, a jednak jest

 inaczej. Nie słyszałem wcześniej o Douglasie Murray ale teraz wiem

 że jest to wielki intelektualista, który potrafi doskonale zanalizować, 

opisać i przekazać wiedzę w tematach, które dla większości ludzi 

mogą się wydawać nieatrakcyjne czy nawet nudne.

„Szaleństwo tłumów” jest książką naukową, jednak nie trzeba

 posiadać specjalistycznej wiedzy, aby zrozumieć myśli czy przekaz

 autora. Ten pokazuje to, z czym społeczeństwo ma największy

 problem, a raczej wskazuje je wybierając kilka z nich. Dwie strony

 barykady, podziały, różnice i szanse na kompromis. Opisuje świat w

 jakim żyjemy bez kolorów, ale taki jakim jest naprawdę. Robi to z

 wielkim zaangażowaniem. Pokazuje granice wolnej woli,

 narzuconego myślenia i tego, co narzuca nam kultura, obyczajowość,

 religia itd. Dla mnie wielkim zaskoczeniem jest to, jak doskonale 

poradził sobie z pokazaniem fałszu, który jest w nas, istotach na

 pozór tolerancyjnych, otwartych i uczuciowych. Zawoalowana

 psychologia pokazuje jak się nami steruje bez naszej wiedzy. Nie ze

 wszystkim się zgadzam, co napisał w tej książce, ale o nie zmienia 

faktu, ze jestem pod wielkim wrażeniem jego pracy. Przeczytałem

 książkę, która otworzyła mój umysł na nowe horyzonty, a co za tym

 idzie znacznie poszerzyła mój światopogląd i pogłębiła wiedzę w

 kilku kierunkach. To książka dla ludzi nie bojących się myśleć i 

mieć własnego zdania. Doskonała lektura po której można

godzinami dyskutować o tekście. Takie książki należy czytać. 

Polecam.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...