Artur Urbanowicz - "Paradoks"


  O autorze słyszałem wiele dobrego, własnym sumptem nabyłem jedną z jego książek, (czeka w kolejce na swój czas), a kiedy otrzymałem propozycję przeczytania i zrecenzowania "Paradoksu", zdecydowałem się bez chwili wahania. Wydawnictwo jest mi doskonale znane, nasza wieloletnia współpraca przebiega wzorowo od lat.  Czytanie książki zbiegło się z osobistymi problemami i wyjazdem, dlatego książkę czytałem "na raty", chociaż tego nie lubię. 

 No cóż... Może zacznę od minusów, które w swoim osobistym i subiektywnym odczuciu muszę wyjaśnić. 

Punkt pierwszy. - Akcja dzieje się wśród studentów, a ja studia mam dawno za sobą i jeszcze jedno. Nie znoszę matematyki,  a główna postać jest prymusem tego języka, ale to akurat nie wpływa na moją ocenę. 

Punkt drugi - Dialogi wydają mi się sztuczne, szczególnie w czasie interakcji rówieśników. Nie wszystkie, ale wydawało mi się, że autor nie wie sam co chce przekazać w tych rozmowach, na szczęście takich wiele nie znalazłem. 

Punkt trzeci. - Miałem wrażenie, że autor w pewnym momencie nie wie jak wybrnąć z pewnych wątków i wybiera rozwiązania znane  z innych książek, które nie są oryginalne. 

Punkt czwarty. -  W mojej ocenie niektóre opisy są zbyt rozwlekłe i zwyczajnie nużą czytelnika, nie wnosząc niczego istotnego do całokształtu. 

Plusy tego obszernego tomu także są. 

1. Bardzo podoba mi się warstwa którą nazywam tłem - czyli otoczka, sceneria. Autor doskonale opisuje to, co jest na pierwszy rzut oka mało istotne, ale jednak bez tego trudno by było uchwycić klimat który jest specyficzny, momentami mroczny, sam bym jednak nie zakwalifikował "Paradoksu" w kategorii horroru. 

2. Urbanowicz świetnie pokazuje samotność człowieka w alienacji, a potem dochodzi strach o własne życie.

3. Warstwa psychologiczna jest tym, co jest dla mnie priorytetem. I tutaj zasługuje na uwagę i pochwałę. Urbanowicz pokazuje główną postać w różnych, skrajnych sytuacjach i czytelnik odczuwa emocje bohatera. 

4. Jak zwykle wydawnictwo stawia na jakość wydawanej książki. Twarda okładka, w środku zakładka .


Podsumowanie.

 Nie znam innych książek autora, ale zamierzam je przeczytać. Nie czytałem opinii i recenzji innych osób. "Paradoks" to książka która momentami zaskakuje, momentami pokazuje jak trudno jest być człowiekiem perfekcyjnym we współczesnym świecie, kiedy nie zawsze się jest lubianym czy rozumianym. W głównej postaci, czyli Maksymilianie Okrągłym, każdy z nas może odnaleźć cząstkę siebie i o to w tym chodzi. Na tym polega dobra literatura. 

Polecam "Paradoks" gdyż nasz bohater może okazać się zarazem odpychający jak i przyciągać . Ot, taki paradoks.  Ci, którzy czytali, wiedzą, o czym piszę. Sam nie mam porównania, ale zamierzam sięgnąć po "Inkub" oraz "Gałęziste" i nie patrzeć przez pryzmat tej opowieści. W mojej ocenie Artur Urbanowicz to autor, który ma szansę zawojować światowy rynek wydawniczy i tego mu życzę. W końcu żaden autor nie ustrzeże się od błędów, a czytelnik ma prawo być marudnym. Ja korzystam z tego prawa. Polecam.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...