Jo Nesbø - "Królestwo"

 


 Autor w swojej nowej powieści pokazuje, że powroty nie zawsze są udane, nie zawsze są pożądane i prowadzą do eskalacji nierozwiązanych tajemnic, ukrytych w przeszłości. Ile można nosić w sobie traumę poprzednich dni oraz próbować wybaczać? 

 Kiedy do wioski, w której mieszka mechanik samochodowy Roy, wraca jego młodszy brak Carl i proponuje wybudowanie hotelu, ten wie że będą z tego kłopoty. Zostaje wznowione śledztwo w sprawie śmierci rodziców braci a ci cofają się w swoich relacjach, które były poprawne tylko na odległość. Do życia budzą się uśpione demony i zaczyna się piekło. Na przedniej okładce książki widnieje elegancki samochód cadillac, który w książce pełni dużą rolę. 

 "Królestwo" w mojej ocenie nie jest najlepszą książką Nesbø. Mam wrażenie, że autor nie potrafi już wychodzić poza pewne schematy albo czyni to z wielkim trudem, co nie jest bez znaczenia dla lektury. Ta książka nie porwała mnie jak inne tytuły autora, nie znalazłem w niej takiego napięcia. Trudno jest nazwać ten utwór rasowym kryminałem. Jest to raczej coś między powieścią obyczajową  a dramatem. Na pozór jest wszystko w porządku, ale autorzy takiego pokroju piszą lepiej i wymaga się od nich zdecydowanie więcej. Brakło mi tutaj pazura pisarza, jego charakterystycznego warsztatu. Wiele scen było jakby pisane na wyrost. A jak mówi przysłowie" "Co za dużo, to niezdrowo". 

 Podsumowując "Królestwo" jest opowieścią która ma zapewne zabrać czytelnika  w porywający nurt rodzinnych tajemnic z przeszłości, ale wprawnemu czytelnikowi może przynieść co najwyżej rozczarowanie. Tak czy inaczej przeczytać warto. W końcu to autor, który w światowje literaturze wyrasta na kultowego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...