William w dzieciństwie zabija kruka i zapomina o tym fakcie. Jego czyn można usprawiedliwoć na wiele sposobów, albo też o nim zapomnieć tak jak on zapomina. Jego życie jest pozornie szczęśliwe, a on sam żyje tak jakby żył pod szczęśliwą gwiazdą. Jednak do czasu...W życiu osiąga wiele, ale jednak przychodzi czas, kiedy musi zapłacić za swoje czyny z przeszłości. Jedna chwila, jeden dzień i wszystko się zmienia. Nie ma tutaj pośpiechu, nie ma tutaj warkiej historii, ale jest coś o wiele ważniejszego.
Ta historia wdziera się w serce. Jest czarna, niczym smoła i przyodziewa zakamarki duszy. Autorka wspaniale opisuje postać Williama i jego życie, przy tym pokazując to co nieuchwytne dla oczu. Ta powieść jest przewodnikiem po ludzkim życiu, które jest kruche i niepewne, a jednocześnie pokazuje, że świat jest czarno - biały. Brak pośpiechu tutaj jest atutem. Czytelnik może zanurzyć się w tym, co jest tutaj istotne, bez gonitywy mysli. Pojawiają sie kruki, będące symbolem jego czynu z dzieciństwa. Symbolika tej opowieści jest totalna a sam utwór może wydawać się przytłaczający, momentami wręcz nudny, ale jednak jest inaczej. Po lekturze widzimy spójność i wielką naukę o człowieku. Jestem świadomy faktu, że jest to lektura dla pewnej grupy czytelników, którzy cenią sobie w literaturze głebię porzekazu. Ci bez wątpienia się nie zawiodą.
Serdecznie polecam.