Marzyciel i Millenium

  Dzisiaj otrzymałem trzy książki od Wydawnictwa Papierowy Motyl, które są jak mniemam nagrodą za dostanie się do finału w konkursie organizowanym przez to Wydawnictwo. Pomijam fakt, że konkurs miał finał parę miesięcy temu. Tak czy inaczej, książki będą nagrodami dla blogerów w konkursie, który zorganizuję...za jakiś czas. A książkami są : "Historie pisane nocą" Tatiany Jachyry, "Niezasuszalne.Muzyka duszy" Marii Sikorskiej, oraz "Era kobiet" autorstwa Mariki Krajniewskiej oraz Marzeny Lickiewicz. 

  Do tej pory pisałem o książkach, ale jestem również miłośnikiem filmów. Ostatnio miałem okazję zakupić filmy z Gazety Wyborczej. Wczoraj jako dodatek ukazał się "Marzyciel". Film zrobił na mnie niesamowite wrażenie. To film o pisarzu, który pisze sztuki teatralne. Kiedy poznaje wdowę i jej urocze dzieciaki pisze arcydzieło "Piotrusia Pana". Rewelacyjna obsada. Dodam, że film powstał na faktach. Warto obejrzeć.


  W sobotę również jako dodatek Gazety Wyborczej zakupiłem pierwszą cześć serialu Stiega Larssona "Millenium". Ja już jestem w posiadaniu "Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet część 1" i czekam na kolejne odcinki. W najbliższą sobotę ukaże się część 2. W sumie 6 płyt dvd, które przenoszą na ekran trylogię "Millenium".

 Wczoraj zrobiłem sobie świąteczny problem. Zaszalałem. Zakupiłem sobie "Sześć stóp pod ziemią. Sezon 1". Kiedyś widziałem kilka odcinków i serial mnie żywo zainteresował

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam "Marzyciela", ale ze wszystkich faktów na temat tego filmu najbardziej zachęcającym jest soundtrack, skomponowany przez Jana A.P. Kaczmarka, to jedna z moich ulubionych płyt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki są zawsze dobrą nagrodą i w zasadzie nie ma znaczenia, jak długo po terminie się je dostaje :)))

    "Millenium" w wersji filmowej jest naprawdę dobre i naprawdę mocne. Warto obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Millenium" to wspaniała lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja sie boje tego serialu na kanwach powiesci Larsona. Sama trylogia zrobila na mnie piorunujące wrazenie i z niecierpliwoscia czekam, az spadkobiercy sie pogodza wreszcie i wydadza dokonczona 4 czesc, ktora jest przedmiotem sporu. W koncu marzenia nie kosztuja :) Udanego czytania i oglądania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trylogia Larsona jest świetna, ale na kartka papieru. Czytałam z zapartym tchem. Jednak film już nie jest tak dobry. Przydługi i nużący, obejrzałam tylko pierwszą część, dalej nie dałam rady.
    Marzyciela uwielbiam - świetny, poruszający film.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygranie książki w konkursię to dla mnie rzecz niebywała :) Takie ksiażki są dla mnie bardzo cenne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam dostawać książki, więc podejrzewam jaką musiałeś czuć radość, kiedy je otrzymałeś :)

    Aj, szalejesz z tymi filmami i serialami :) Do mnie kino nie przemawia i jestem tylko książkoholikiem. Niestety lub stety(?)

    Jeśli chodzi o Millenium to upolowałam w zeszłym tygodniu pierwszy tom tej trylogii i jestem ciekawa czy przypadnie mi do gustu :)

    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...