Co zrobić, aby przerwać uzależnienie od zakupu książek? Dzisiaj dwukrotnie przymierzałem się do zakupu "Florystki" Katarzyny Bondy, oraz "Berlina, późnego lata". Zamawiałem w dwóch księgarniach i anulowałem zamówienia. Za dużo do wydania. W końcu udało mi się nabyć obie książki na mojego Kindla w cenie ponad 30 złotych, czyli za połowę ceny wersji papierowych. Dziękuję księgarni Gandalf. A na razie "Wyznaję" Cambre, oraz "Wiele demonów" Pilcha. Obie książki wymagają skupienia. Nie spieszę się, smakuję powoli. A w przerwach audiobook "Za kogo ty się uważasz" Alice Munro. W tym wypadku jednak to była chybiona inwestycja. Zdecydowanie wolę czytanie. Ale na osłodę otrzymałem dzisiaj "Drogie życie" Alice Munro. Na papierze. Czeka na mnie kolejna uczta.
8 komentarzy:
Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"
Wracam z książką, która zrobiła na mnie niezwykłe wrażenie, a o depresji wiem dużo nie tylko ze strony naukowej, ale z własnego doświadcze...
-
Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...
-
Moi drodzy. Dzisiaj goszczę na blogu niezwykłą kobietę, która z miłości do książek założyła z bratem wydawnictwo NieZwykłe. I tak się ...
-
Spokojne życie znanego gdańskiego dziennikarza – Emila Żądło – zakłócone zostaje po tym, jak ktoś podszywa się pod niego w Internecie,...
Ja mam ten problem, że nie potrafię odmówić sobie kupienia książki ;)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj byłam dwukrotnie w jednej z krakowskich galerii handlowych i ani razu nie weszłam do matrasa (ani żadnej innej księgarni, czy jakiegokolwiek miejsca z książkami) i jestem z siebie ogromnie dumna. Na półkach zalegają stosy nieprzeczytanych książek, kindle pęka w szwach, a ja od 3 miesięcy nie przekraczam wyznaczonego limitu kupowania.
OdpowiedzUsuńAudiobooków też nie lubię, nie umiem się na nich skupić, jestem typowym wzrokowcem, słowo pisane papierowe albo elektroniczne, ale jednak pisane musi być:)
Co zrobić żeby przerwać? Przeprowadzić się!:) Warunek jest taki, żeby było blisko, a książki przenosić we własnych rękach:) Mi się udało:)))
OdpowiedzUsuńTeż mam ten problem - witryny księgarni dosłownie mnie wciągają do środka :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście moja dziewczyna trzyma wtedy rękę na pulsie, bo w przeciwnym wypadku zostałby mi pusty portfel...
Pozdrawiam :)
M.
Książki kuszą, nie sposób odejść obojętnie. ;)
OdpowiedzUsuńDołączam do grona obserwujących, będę zaglądać. Pozdrawiam! :)
Również mam problem, aby powstrzymać się od korzystania z promocji książkowych... A co do audiobooków - też ich nie lubię. Zasypiam przy nich i nie wiem później co się wydarzyło w "książce"...
OdpowiedzUsuńcudowne zdobycze
OdpowiedzUsuńO ile to możliwe to staram się polegać na zbiorach bibliotecznych co jest o tyle trudne, że powiększanie własnej prywatnej biblioteczki jest o wiele bardziej kuszące :)
OdpowiedzUsuń