Sana Krasikov - "Patrioci"

  Przeczytałem i kompletnie nie wiem, co mam napisać. Są książki, po których człowiek jest bezradny, gdyż jego optyka spojrzenia na świat ulega diametralnej zmianie. Ponad 670 stron drobnego druku, zupełnie zmieniło moje spojrzenia na kilka spraw.  Nie bez przyczyny utwór okrzyknięto mianem arcydzieła, gdyż takie utwory powstają rzadko i wymagają pewnych predyspozycji. Piszemy o rzeczach małostkowych, wymyślamy, kombinujemy,  a czasami namiastka czegoś prawdziwego rozbraja nasze uczucia. 

 "Patrioci" to opowieść o rożnych światach, rozciągnięta w czasie, pełna  zawirowań i odkryć. Autorka pokazuje, że próba odkrycia przeszłości rodziny nie zawsze kończy się zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Mamy tutaj marzenia, oczekiwania, rozczarowanie i kryzys tożsamości. Jaka jest cena ratowania dobrego imienia własnej rodziny? 

 Książka  to zlepek romansu, opowieści szpiegowskiej i sagi rodzinnej. Według mnie Krasnikov jest wizjonerką. Jej opowieść nie jest pozbawiona napięć politycznych, poprawności i nawarstwienia wątków, ale wszystko jest zgrabnie powiązane i potrzebne. Autorka daje jasny przekaz światu swoją powieścią. Na szczęście tłumaczenie na język polski jest doskonałe, przez co czytelnik ma możliwość na głęboki odbiór zgodnie z oczekiwaniami.

 "Patrioci" to opowieść o Ameryce, napisaną przez kobietę, która  urodziła się na Ukrainie, wychowała w Gruzji, mieszka w Stanach Zjednoczonych. Jej teksty publikowano m.in. w "The New Yorker" i "The Atlantic Monthly". Za swój debiutancki zbiór opowiadań Jeszcze rok otrzymała National Book Foundation’s “5 Under 35” Award, a także prestiżową Sami Rohr Prize for Jewish Literature 2009. Książka znalazła się również w finale Hemingway Foundation/PEN Award 2009 i The New York Public Library Young Lions Fiction Award. Polecam!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...