Jonathan Littell -" Stara historia. Nowa wersja"

 Kiedy kilka lat temu przeczytałem opasłe tomisko autora, na dodatek mały druk, byłem zachwycony. Ujęła mnie historia i podejście do tematu, łamanie tabu i ogólna opowieść, będąca "o czymś". W "Starej historii..." mam problem. Nie jestem pewien, jak mam ocenić opowieść, składająca się głownie z opisów stosunków seksualnych w różnych konfiguracjach i zamroczenia narkotykami. Same opisy są wręcz pornograficzne, przesycone wulgarnością. Zdaję sobie sprawę, że wielu artystów jest znanych z przekraczania granic dobrego smaku, ale tutaj, mimo, że przeczytałem "Łaskawe" jakoś nie wyobrażałem sobie czegoś takiego. Autor serwuje nam tutaj niezwykle silne doznania natury zmysłowej, które raczej odpychają, niż zachęcają do czytania. Sam pomysł jest niezwykły i ciekawy, gdyż autor pokazuje również człowieka i jego drogi, to co czai się za kolejnymi drzwiami korytarzy. Główna postać nie żyje życiem postaci zza drzwi. Ona uczestniczy w konkretnych scenach. Kim jest człowiek? Mężczyzną, kobietą, heteroseksualny, homoseksualny,  a może transseksualny? Tutaj mamy wszystko, zależnie od pokoju, do którego trafia główna postać. Nie wiadomo, co jest tutaj prawdzie,e a co jest snem. Zacierają się granice myślenia, pożądania. Littell na nowo definiuje to słowo. 

 "Stara historia. Nowa wersja" to książka prowokująca, ale autor wykazuje się tutaj wielką inteligencją. Gra z czytelnikiem na jego strunach. Znowu mamy coś na kształt zachwytu lub przeciwwagi. Littell po raz kolejny pokazuje, że nie boi się iść swoją drogą, na której nie ma miejsca dla ugrzecznionych czytelników. Jego proza jest zawsze mocna, czasami wręcz obrazoburcza, ale jedno trzeba mu przyznać. Potrafi przekonać czytelnika do siebie. Sam tym razem powstrzymam się od ostatecznej oceny, gdyż utwór jest niezwykle prowokacyjny. Wyłącznie dla czytelników dorosłych. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Michael Yapko - "Kiedy życie boli. Zalecenia w leczeniu depresji. Startegiczna terapia krótkoterminowa"

  Wracam z książką, która zrobiła na mnie niezwykłe wrażenie, a o depresji wiem dużo nie tylko ze strony naukowej, ale z własnego doświadcze...