Łukasz Czeszumski - "Miasto gangów. Ukryte światy Rio de Janeiro"

 Przeczytałem i chyba po raz pierwszy od dawna poczułem ulgę, że zakończyłem lekturę. I nie dlatego, że książka jest nudna albo coś podobnego. Dawno nie czytałem tak fascynującego reportażu, ale zwyczajnie, autor pokazał coś, o czym większość z nas nie ma pojęcia. Kraj zupełnie inny, na pozór znany, ale Czeszumski zapuszcza się głębiej, ryzykując swoje życie, czego efektem jest ta książka, która jest niezwykła, ale również pokazuje brutalną rzeczywistość, jakże inną od naszego świata, w którym żyjemy. Kraj znany nam z kolorowych strojów w czasie karnawałów, jest zupełnie inny. Książka otwiera oczy w temacie polityków i policji i niestety, są to relacje, które szokują. Przeraziło mnie to, co wyprawia zwykły człowiek, który często, aby przeżyć, musi przejść na ciemną stronę mocy. Ludzie nie mają wielkiego wyboru, ale są zamknięci w swoich trafikach, których gangi zwalczają się wzajemnie. Ta książka powinna znaleźć czytelników na całym świecie, gdyż mamy tutaj niezwykle cenne informacje "z pierwszej ręki". Autor opisuje wszystko w sposób plastyczny, a przy tym niezwykle przejmujący. Handel narkotykami, śmierć, zwłoki na ulicach, to codzienność mieszkańców tego kraju. To co nas szokuje, dla nich jest naturalne. W książce jest wiele historii i wątków, które są niezwykle ciekawe i wzbogacają wiedzę czytelnika. Łukasz Czeszumski to genialny reporter, a jego książki są warte przeczytania. Po raz kolejny widzę w autorze wielki potencjał. Niewielu autorów jest w stanie mnie poruszyć tak, jak Czeszumski. W jego opowieściach wysuwa się wielkie zaangażowanie, profesjonalizm oraz to co najwalniejsze, prawda, której nie ukrywa przed czytelnikiem. Serdecznie polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanowny czytelniku. Jeżeli masz jakieś zapytanie lub też chcesz się ze mną podzielić spostrzeżeniami to proszę o kontakt mailowy, gdyż rzadko odpisuję na komentarze pod postami. Proszę o wyrozumiałość i dziękuję za obecność w moich skromnych progach. Komentarze anonimowe, wulgarne oraz obrażające innych są kategorycznie usuwane.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...